Jak informuje wprost.pl, do szpitali trafiły osoby, które twierdzą, że zatruły się ciastem ze znanej sieci kawiarni Green Caffe Nero.
Firma odniosła się do doniesień w oświadczeniu. "W dniu 1 czerwca br. otrzymaliśmy od jednego z klientów sygnał o niedyspozycji żołądkowej członków jego rodziny z podejrzeniem zatrucia bakterią salmonelli. Pojawiło się ryzyko, że mogło się to wydarzyć w wyniku wizyty w naszej kawiarni i konsumpcji ciasta z kremem. Natychmiast wprowadziliśmy działania zapobiegawcze, tj. wycofaliśmy wszystkie ciasta z kremem w kawiarniach Green Caffe Nero w Polsce, które mogłyby się okazać potencjalną przyczyną sygnalizowanych niedyspozycji żołądkowych" - czytamy w oświadczeniu Green Caffe Nero.
Sieć podkreśliła także, że przeprowadzono dodatkowe badania laboratoryjne. "Poddaliśmy produkty i surowce dodatkowym niezależnym badaniom laboratoryjnym, poza tymi które wykonujemy regularnie" - zaznaczono.
Choć wcześniej pojawiały się doniesienia o tym, że osoby, które się zatruły mogły mieć kontakt z bakteriami z grupy salmonella, firma podkreśla w oświadczeniu, że z przeprowadzonych badań wynika, że w żadnej próbce nie wykryto tej bakterii. "Próbki pobraliśmy w różnych kawiarniach. Wszystkie wyniki są prawidłowe, w żadnej próbce nie wykryto bakterii salmonelli. Dalej badamy nasze produkty, aby znaleźć źródło problemu" - napisano.
Sieć podkreśliła także, że jej piekarnia wykonuje dodatkowo niezależne badania bezpieczeństwa produktów. "Raz w tygodniu w różnych dniach kontrolerzy z laboratorium pobierają próby surowców i gotowych produktów, wymazy powierzchni produkcyjnej i rąk pracowników. Cotygodniowe badanie wykonane w dniu 28 maja br. nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Wystosowaliśmy również prośbę do wszystkich dostawców piekarni o przesłanie badań poszczególnych partii surowców – czekamy na wszystkie odpowiedzi w tej sprawie" - podkreślono.