Kijowski zapewnił, że zależy mu, by w Polsce władza nauczyła się rozmawiać ze swoimi obywatelami. Dodał, że członkowie Komitetu Obrony Demokracji chcą dyskutowac z rządem o "przypadkach łamania prawa".  - Tak naprawdę nie ja stworzyłem Komitet Obrony Demokracji, tylko tysiące ludzi, którzy podchwycili tę iskrę rzuconą przeze mnie - powiedział w TVN24.

- Rzuciłem iskrę na Facebooku i nagle to wybuchło - dodał Kijowski.

W zeszłym tygodniu Paweł Kukiz powiedział, że marsze zorganizowane przez Komitet Obrony Demokracji były finansowane przez "żydowskiego bankiera". Czytaj więcej - W zasadzie nie mamy żadnych pieniędzy - mówił Kijowski. Lider KOD wyjaśnił, że ruch funkcjonuje dzięki internetowym zbiórkom. Do tej pory wpłacono około 140 tysięcy złotych. - Z czego wydaliśmy na razie tylko kilkanaście tysięcy - dodał.

Kijowski poinformował również, że trwają obecnie prace nad rejestracją stowarzyszenia. Pozwoli to na ściąganie składek od członków i przyjmowanie darowizn.