Do protestujących na krótko dołączył minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin, który - jak tłumaczył - chciał okazać wsparcie policjantom. Jak donosi agencja Reutera, polityk został wygwizdany.
Czytaj także:
Francja: Atak nożownika na komisariacie. Policjantka nie żyje
Zdaniem francuskich związków zawodowych policjantów, władze nie chronią funkcjonariuszy przed codziennymi atakami, z powodu których część policjantów boi się wykonywać swe obowiązki w niektórych obszarach kraju.
- Tak dalej być nie może. Musicie nas chronić. Jest coraz gorzej - powiedział szefowi MSW jeden z protestujących oficerów.
Związki żądają ustanowienia minimalnej kary pozbawienia wolności dla każdego, kto zaatakuje funkcjonariusza policji. Na jednym z transparentów niesionych przez uczestników środowego protestu napisano: "Płacą nam za służbę, nie za śmierć".
Protest przed izbą niższą francuskiego parlamentu, Zgromadzeniem Narodowym, zorganizowano po tym, jak w ostatnim miesiącu policjant zginął w trakcie akcji antynarkotykowej, a na przedmieściach Paryża policjantka zginęła z rąk nożownika.