Izba Dyscyplina SN dopiero 17 grudnia zajmie się sprawą sędziego Wojciecha Łączewskiego. Miała to zrobić w środę. Pojawił się jednak wniosek obrońców sędziego o wyłączenie dwójki sędziów SN: Jacka Wygody i Adama Rocha (to byli prokuratorzy).

Posiedzenie miało się toczyć w trybie niejawnym – podstawa to art. 95b procedury karnej. Pod salą rozpraw zebrała się publiczność i dziennikarze. Część postanowiła wejść do sali rozpraw. Wezwano policję. Sąd ogłosił przerwę i zniknął na kilka godzin.

Po przerwie poinformował o nieuwzględnieniu wniosku, nie podając ani słowa uzasadnienia. Sędzia i jego obrońcy mają je otrzymać na piśmie. Chodzi o umorzenie postępowania o uchylenie immunitetu Łączewskiemu. Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab skierował do Izby Dyscyplinarnej SN zażalenie na to postanowienie.