W opublikowanym w środę obszernym wywiadzie, cytowanym przez "Deutsche Welle", Julia Przyłębska broni reformy polskiego sądownictwa i ocenia, że zarzuty o podważanie niezawisłości sędziowskiej nie są poparte rzeczowymi argumentami. Zapewnia również, że Trybunał Konstytucyjny ani ona sama nie ulega żadnym politycznym wpływom.
Na pytanie, dlaczego Europa nie ma zaufania do Polski i jej wymiaru sprawiedliwości do tego stopnia, że niedawno holenderski sąd odmówił ekstradycji poszukiwanego polskiego obywatela, Przyłębska odparła: „Proszę pytać o to Europę. Nie słyszałam żadnych rzeczowych zarzutów odnośnie funkcjonowania polskiego sądownictwa". I podkreśliła, że Polska, jak każde państwo w UE, ma prawo reformowania swego sądownictwa, aby działało wydajniej i szybciej, a zgodnie z traktatami UE sprawy sądownictwa należą do wyłącznych kompetencji krajów członkowskich.
„Sąd powinien opierać swoje wyroki na faktach i solidnej wiedzy, powinien dążyć do obiektywnej, a nie wyobrażonej, narracyjnej prawdy. W czasach sowieckich sądy dopasowywały fakty do obowiązującej narracji" – powiedziała prezes TK, pytana o uzasadnienie decyzji holenderskiego sądu, który ocenił, że polskie sądy nie są niezależne od rządu.
Zastrzegła, że nie porównuje kraju członkowskiego UE do Związku Sowieckiego. „Podałam jedynie skrajny przykład. Sądownictwo w Polsce jest całkowicie niezależne od egzekutywy. Więcej: sposób powoływania sędziów jest mniej polityczny, niż w innych europejskich krajach" – powiedziała Przyłębska, zaznaczając, że orzeczenia w konkretnych przypadkach zależą od poszczególnych sędziów.
W ocenie prezes TK Polska nie prowadzi sporu z instytucjami UE w sprawie reformy sądownictwa. „Nie sądzę, by Polska była w konflikcie z kimkolwiek. Próbujemy po prostu odpowiedzieć na oskarżenia, nierzeczowe ataki. Komuś zależało na tym, by postawić Polskę w złym świetle. Nie widzę ku temu podstaw. Prezydent Andrzej Duda i polski rząd wskazują, że reforma polskiego sądownictwa ma na celu poprawę jego wydajności odnośnie sposobu działania i struktury" – powiedziała prezes TK.