Polska KRS w 2004 roku współzakładała razem z innymi zagranicznymi radami sądowniczymi Europejską Sieć. Jak podkreśla w swoim oświadczeniu sędzia Leszek Mazur, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa, ENCJ "ma przede wszystkim charakter prestiżowy, a organizacja ta jest dodatkowym forum współpracy międzynarodowej".
Czytaj także: Dziesięć niełatwych pytań do nowej KRS
- Udział w pracach ENCJ nie ma jednak bezpośredniego znaczenia dla działalności Krajowej Rady Sądownictwa. Nie wpływa również w żaden sposób na codzienną pracę sądów - informuje szef KRS. Dalej, przekonuje, że udział "starej" Krajowej Rady (odwołanej w trakcie kadencji-przyp.red.) w Europejskiej Sieci nie uchronił polskiego sądownictwa przed nieefektywnością i przewlekłością. - Członkostwo w ENCJ nie doprowadziło również do postulowanej powszechnie reformy wymiaru sprawiedliwości. W tym sensie, ewentualne zawieszenie Rady w prawach członka ENCJ, a nawet wykluczenie z tej organizacji nie zaszkodzi polskiemu sądownictwu - przekonuje sędzia Mazur.
Czytaj także: Czy polska KRS zostanie wykluczona z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa
Prezes "Themis": przewodniczący KRS zanadto wczuł się w rolę rządzących
Jako "zaklinanie rzeczywistości" ocenia komunikat szefa KRS prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis", sędzia Beata Morawiec. - Jeśli Polska jest członkiem Unii Europejskiej, to powinna uczestniczyć w pracach jej organów, dotyczy to również sędziów, którzy są także sędziami europejskimi - mówi Onetowi sędzia Morawiec. - Więc jeśli nas się z jakiegoś unijnego organu wyrzuca, to jak można sugerować, że to nie będzie mieć wpływu na polskie sądownictwo? - pyta.