Chodzi o przepis, który wprowadza możliwość dołączenia do zgłoszenia kandydata na sędziego Sądu Najwyższego, który złożył już swoje zgłoszenie w KRS dokumentów, o których mowa w art. 31 par. 2a ustawy o Sądzie Najwyższym. Szkopuł jednak w tym, że paragrafu 2a w artykule 31 po prostu nie ma.

Dokumenty, o których mowa to potwierdzenie kwalifikacji kandydata informacjami o jego dorobku naukowym, spis publikacji, opinie przełożonych i ew. inne rekomendacje.

- Bez naprawienia tego błędu osoby, które już złożyły zgłoszenia w konkursie na sędziów SN, wiedzą wprawdzie, jakie dokumenty mogłyby do zgłoszenia dołączyć, ale nie mogą tego zrobić, bo nie ma do tego podstawy prawnej. A właściwie mają, ale nieistniejącą - zauważa RMF FM.

To nie jedyna luka w nowej ustawie. W poniedziałek na łamach rp.pl informowaliśmy, iż nie ma przepisu regulującego kto ma zwołać Zgromadzenie Ogólne sędziów Sądu Najwyższego, które wybierze nowego prezesa.

Przypomnijmy, iż dzisiaj w nocy Senat przyjął bez poprawek projekt sądowej ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.