Klara Orłowska,jego koleżanka z uczelni, która studiuje europeistykę (specjalizacja – energetyka) nie jest przekonana, czy w ogóle wróci do Polski. Na pewno jednak chce utrzymać kontakt z krajem, a w tym roku – jako przewodnicząca Association de Polonais de Sciences Po – kieruje zespołem organizatorów trzeciej już edycji studenckiej konferencji Paris Polish Forum, która odbyła się w minioną sobotę w Paryżu pod patronatem medialnym „Rzeczpospolitej".
Konferencja, której partnerem strategicznym jest BCG, to dla polskich studentów w Paryżu zarówno okazja do integracji, dyskusji o polskiej gospodarce i polityce, jak również bezpośrednich spotkań z krajowymi liderami świata biznesu, polityki i nauki. Ci zaś korzystają z okazji, by zachęcić młodych Polaków do rozważenia możliwości kariery w kraju.
Polska bywa za mała dla firm
Wiesław Rozłucki, współzałożyciel i pierwszy prezes warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, podkreślał, że na początku transformacji gospodarczej w Polsce, gdy wszyscy dopiero uczyli się zasad gospodarki rynkowej, kluczowa była motywacja, dzisiaj podstawą sukcesu jest profesjonalizm.
– Studiujecie za granicą, zdobywacie międzynarodowe doświadczenie i stajecie się profesjonalistami, których Polska bardzo dzisiaj potrzebuje – przekonywał uczestników Paris Polish Forum Wiesław Rozłucki, podkreślając, że polskie firmy, które często mają wysokiej jakości produkty i zdobyły sobie silną pozycję w wąskich specjalnościach, teraz stoją przed kolejnym wyzwaniem – zbudowania marek o międzynarodowym zasięgu.
Młodzi Polacy wykształceni na czołowych uczelniach Europy mogliby im w tym pomóc.
Mogliby też być cennym narybkiem dla sektora publicznego, który uczestnicy sondażu BCG (przeprowadzonego w grupie osób zarejestrowanych na sobotnie forum) wskazywali na drugim miejscu wśród preferowanych miejsc pracy po studiach. To głównie zasługa studentek, z których prawie co trzecia wybrałaby instytucje publiczne. Wśród ich kolegów taką opcję zgłaszało 13 proc.