Sąd zdecyduje o areszcie dla miliardera Leszka Czarneckiego

Obrońcy Leszka Czarneckiego tym razem zaskarżyli opinię biegłej do wniosku prokuratury o areszt biznesmena. Na kilka dni przed posiedzeniem.

Aktualizacja: 21.12.2020 06:08 Publikacja: 20.12.2020 18:49

Sąd zdecyduje o areszcie dla miliardera Leszka Czarneckiego

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

W poniedziałek na kolejnym już posiedzeniu sąd ma decydować, czy aresztować miliardera, któremu Prokuratura Regionalna w Warszawie chce postawić zarzut oszustwa w śledztwie dotyczącym GetBacku. Od sierpnia Leszek Czarnecki nie stawia się na wezwania, ma przebywać za granicą – śledczy chcą aresztu, by wystąpić o ściganie go ENA lub jego ekstradycję.

Dotąd sprawa spadała z wokandy. Najpierw dlatego, że dzień przed posiedzeniem CBA zatrzymało obrońcę Czarneckiego – mec. Romana Giertycha – pod zarzutem działania na szkodę spółki Polnord. Z kolei miesiąc temu, w przededniu posiedzenia aresztowego, Giertych na portalu społecznościowym ujawnił, że Czarneckiemu proponowano „korupcyjny układ" w zamian za spokój (chodziło o propozycję Adama Hofmana, byłego rzecznika PiS, o zatrudnienie w banku biznesmena Michała Krupińskiego, by w zamian rzekomo zyskać wsparcie Zbigniewa Ziobry).

Tym razem obrońcy biznesmena podważają opinię biegłej z Łodzi, która oceniła, że mimo choroby oczu Czarnecki może przebywać w areszcie.

O co chodzi? Obrońcy biznesmena złożyli zaświadczenia od lekarzy, m.in. z Miami na Florydzie, że Czarnecki ma schorzenie oczu i musi cyklicznie dostawać zastrzyki – co w Polsce ma być niemożliwe. Prokuratura zapytała biegłą.

„Opinia sporządzona przez biegłą dr n. med. Agatę Michalską dowodzi, że metoda leczenia schorzeń okulistycznych podejrzanego jest dostępna w Polsce i nie jest – jak twierdzi obrona – przeciwwskazaniem do zastosowania wobec niego tymczasowego aresztowania" – podał prok. Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, w wydanym komunikacie. Jak twierdzi, „biegła nie musiała badać podejrzanego. Tym bardziej że ukrywa się on za granicą", stąd wniosek o areszt.

Rzecznik zaznaczył, że opinia biegłej jest znana stronom od października.

„Kwestionowanie jej w przededniu kolejnego terminu posiedzenia sądu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Leszka Cz. jest próbą wywarcia presji nie tylko na biegłą, ale również na sąd", co ma służyć odroczeniu terminu posiedzenia zaplanowanego na 21 grudnia – podaje Saduś.

Dr Michalska do opinii w sprawie Czarneckiego dołączyła stanowisko konsultanta krajowego ds. okulistyki, dotyczące leczenia tego schorzenia.

Gdyby sąd aresztował Czarneckiego i zostałby on zatrzymany, to i tak przed osadzeniem go za kratami, zgodnie z procedurą, musiałby być zbadany przez lekarza. – Opinia miała dostarczyć wiedzy o rodzaju schorzenia, jego leczeniu i tym, czy można osobę umieścić za kratami – słyszymy.

Czy poniedziałkowe posiedzenie dojdzie do skutku i czy przybędzie na nie mec. Giertych, który odzyskał uprawnienia adwokata (poznański sąd uznał, że nie przedstawiono mu skutecznie zarzutów dotyczących Polnordu)? Zwłaszcza że – co powiedział w niedawnym wywiadzie dla „Rz" prokurator krajowy Bogdan Święczkowski – prokuratura nie zrezygnuje. Jak podała niedawno prokuratura: „Roman G. od listopada bez usprawiedliwienia nie stawia się na przesłuchania w Prokuraturze Regionalnej w Poznaniu, mimo wielokrotnych wezwań i przesuwanych terminów". Zdaniem prokuratury Giertych wyjechał za granicę.

Czy obrońcy będą forsować argument w postaci choroby oczu swojego klienta?

– Nie chcę ujawniać swojej strategii. Na pewno będziemy wykazywać, że wniosek prokuratury jest bezzasadny – powiedział nam mec. Jacek Dubois, drugi obrońca Czarneckiego.

W poniedziałek na kolejnym już posiedzeniu sąd ma decydować, czy aresztować miliardera, któremu Prokuratura Regionalna w Warszawie chce postawić zarzut oszustwa w śledztwie dotyczącym GetBacku. Od sierpnia Leszek Czarnecki nie stawia się na wezwania, ma przebywać za granicą – śledczy chcą aresztu, by wystąpić o ściganie go ENA lub jego ekstradycję.

Dotąd sprawa spadała z wokandy. Najpierw dlatego, że dzień przed posiedzeniem CBA zatrzymało obrońcę Czarneckiego – mec. Romana Giertycha – pod zarzutem działania na szkodę spółki Polnord. Z kolei miesiąc temu, w przededniu posiedzenia aresztowego, Giertych na portalu społecznościowym ujawnił, że Czarneckiemu proponowano „korupcyjny układ" w zamian za spokój (chodziło o propozycję Adama Hofmana, byłego rzecznika PiS, o zatrudnienie w banku biznesmena Michała Krupińskiego, by w zamian rzekomo zyskać wsparcie Zbigniewa Ziobry).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii