Mężczyzna wchodził w bliskie relacje z kobietami, które nakłaniał do zakładania kont bankowych oraz firm, a które później wykorzystywał do oszustw w sieci. Oszustowi grozi do ośmiu lat więzienia.
Policjanci z Tomaszowa Mazowieckiego, prowadząc dwa niezależne od siebie postępowania dotyczące oszustw internetowych ustalili, iż są one bardzo podobne.
Ofiarami obu przestępstw padły kobiety, które zaczęły współpracować z nowo poznanym mężczyzną.
Mundurowi dopatrzyli się podobnego sposobu działania sprawcy opisanego przez obie pokrzywdzone i nabrali podejrzenia, że mimo różnych danych osobowych może chodzić o tę samą osobę.
Policjanci zaczęli więc szukać mężczyzny. Trop był dobry. W Tomaszowie Mazowieckim funkcjonariusze zatrzymali 31-latka. Usłyszał on zarzuty oszustwa internetowego polegającego na prowadzeniu sklepów internetowych, w których przyjmował wpłaty za sprzęt elektroniczny, ale nie przesyłał go do kontrahentów, bo go zwyczajnie nie miał.