Krajowa Rada Sądownictwa rozpoczęła przesłuchania kandydatów do Sądu Najwyższego.

Na 44 wakaty w SN zgłosiło się 215 kandydatów, jednak 20 kandydatur zostało wycofanych. Przesłuchania kandydatów mają być prowadzone przez cztery zespoły złożone z członków Krajowej Rady Sądownictwa. Ich przebieg będzie niejawny. Czytaj także: Spór o SN: zła procedura to nieważne wybory O przebieg naboru sędziów do Sądu Najwyższego pytany był prezydencki minister Andrzej Dera. - Mnie osobiście cieszy, że jest tam cała plejada prawników - od pracowników naukowych, po sędziów różnego szczebla, po adwokatów, notariuszy - powiedział w TVP1. - Mamy wolność i mamy demokrację. Widzimy, że niektóre środowiska - chociażby adwokatów, czy sędziów - próbują wywołać presję, żeby te osoby się nie zgłaszały. Mimo tego, zgłosiło się znacznie więcej osób, niż miejsc, więc KRS będzie miała z czego wybierać - dodał. - Myślę, że w niedługim czasie te wakaty zostaną uzupełnione, co pozwoli na to, żeby sędziowie SN już w całym gremium, jako wszyscy sędziowie wybrali 5 kandydatów i przedstawili panu prezydentowi do wyboru spośród nich pierwszego prezesa SN - ocenił Dera.