Sekcja została przeprowadzona dzisiaj w warszawskim Zakładzie Medycyny Sądowej. Prokuratura, która ją zleciła, odmawia dalszych informacji dotyczących stanu zdrowia lub procesu leczenia zmarłej. Prokuratura nie chce ujawniać kiedy, gdzie i jaką operację przeszła Zbrojewska. Nam udało się ustalić, że chodziło o "organy wewnętrzne". - Końcowa i pełna opinia z sekcji zwłok zostanie sporządzona w ciągu kilku tygodni – informuje Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury.

Monika Zbrojewska, była wiceminister sprawiedliwości, zmarła w piątek 30 października w warszawskim szpitalu przy ul. Banacha. Trafiła tam dzień wcześniej, z powiatowego szpitala w Sochaczewie. Powód jej hospitalizacji nie jest znany.

Niektóre media sugerowały, że kobieta mogła popełnić samobójstwo łykając duże ilości leków, po tym jak kilka dni wcześniej została zatrzymana przez policję w Łodzi za jazdę pod wpływem alkoholu. Zaraz po tym incydencie została zdymisjonowana.

Zbigniew Stonoga na swoim profilu na Facebooku napisał, że kobieta miała „raka mózgu". – To jakaś bzdura – skomentował jeden ze śledczych.