Niemniej spora liczba zagadnień poruszanych w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zasługuje na baczniejszą uwagę.
Istotne informacje
Czy można zniesławić osobę, przeciwko której toczyło się postępowanie karne o zgwałcenie i molestowanie seksualne (ostatecznie umorzone), publikując jej zdjęcie na Instagramie oznaczone słowami „Fuck you rapist bastard"? Zwłaszcza gdy skarżący wypowiadał się na temat oskarżeń w mediach publicznych? Islandzkie sądy nie dostrzegły znamion zniesławienia. Wskazały, iż osoba, która opublikowała to zdjęcie, wyraziła swoją opinię, a ta stanowiła część publicznej debaty i miała związek z wcześniejszymi wypowiedziami skarżącego.
To stanowisko nie znalazło jednak akceptacji ETPCz. W jego ocenie sądy islandzkie pominęły, że słowo „gwałciciel" (rapist) zostało opublikowane tydzień po umorzeniu postępowania o przestępstwo seksualne przeciwko skarżącemu. Ponadto sądy nie uzasadniły, w jaki sposób słowo to może zostać użyte jako osąd wartościujący. Z tych przyczyn ETPCz uznał, że sądy krajowe nie wyważyły między prawem skarżącego do poszanowania jego życia prywatnego zgodnie z art. 8 konwencji oraz prawem do wolności wyrażania opinii zgodnie z art. 10 osoby, która zamieściła post na Instagramie. Doszło więc do naruszenia art. 8 konwencji (zob. wyrok ETPCz z 7 listopada 2017 r. w sprawie Egill Einarsson przeciw Islandii, skarga nr 24703/15).
Na uwagę zasługuje sprawa dwóch niemieckich kibiców piłkarskich, którzy skarżyli się na złe traktowanie przez policję po meczu oraz nieodpowiednie śledztwo. Twierdzili, że próbując opuścić stadion, zostali zaatakowani przez policję: jeden miał być uderzony pałką w głowę, a drugi potraktowany gazem pieprzowym z bliskiej odległości. Obaj skarżący nie mogli zidentyfikować napastników z uwagi na identyczne uniformy oraz brak znaków identyfikacyjnych. Trybunał nie był w stanie ustalić poza wszelką wątpliwość wersji podawanej przez skarżących: w związku z tym nie uznał naruszenia art. 3 konwencji w zakresie materialnym.
W zakresie śledztwa Trybunał zauważył, że policjanci z prewencji, wyposażeni w hełmy, nie byli w żaden sposób oznaczeni (brak nazwisk czy innych znaków identyfikacyjnych). Mieli jedynie numery identyfikacyjne na tylnej stronie hełmów. Dlatego inne środki zmierzające do ustalenia tożsamości osób odpowiedzialnych za złe traktowanie były tak ważne. Trudności wynikające z braku oznaczeń identyfikujących nie zostały jednak wystarczająco zrównoważone przez pozostałe środki śledcze, które mogły doprowadzić do wyjaśnienia sprawy: nagranie zamieszek pochodzące z niezależnego źródła czy też przesłuchanie ratowników udzielających pomocy skarżącym. Ponieważ brak oznaczenia hełmów i trudności w zidentyfikowaniu policjantów nie zostały zrownoważone przez inne dowody, doszło do naruszenia proceduralnego aspektu art. 3 konwencji (wyrok ETPCz z 9 listopada 2017 r. w sprawie Hentschel i Stark przeciwko Niemcom – skarga nr 47274/15).