Kilkanaście dni temu media obiegła informacja o próbie wylegitymowania przez policjantów sędzi na sali rozpraw w jednym z poznańskich sądów. Funkcjonariuszy wezwała niezadowolona z wyroku strona, która uznała, że czuje się znieważona uzasadnieniem orzeczenia w sprawie alimentacyjnej.
Samo wezwanie policji przez niezadowolonego uczestnika sprawy wywołać musi refleksję nad stosunkiem obywateli do sędziów i sądów. Skoro społeczeństwo w kampanii medialnej, która miała uzasadnić konieczność zmian w sądownictwie, otrzymywało tylko negatywne informacje o sędziach, np. bez końca powtarzaną historię o sędzi, który coś ukradł w supermarkecie, to nie można wykluczyć, że jednym z efektów jest spadek zaufania, który przybiera tak radykalne formy jak wezwanie policji do sądu po niekorzystnym orzeczeniu.