Reklama

Migalski: Dwie prędkości dobre dla UE, złe dla Polski

Trudno wierzyć, że wszystkim krajom przyświecają te same cele

Aktualizacja: 15.03.2017 18:18 Publikacja: 14.03.2017 18:28

W UE pojawiły się fundamentalne różnice w zasadniczych kwestiach.

W UE pojawiły się fundamentalne różnice w zasadniczych kwestiach.

Foto: AFP

Bądźmy szczerzy – dla przyszłości Europy nie miało znaczenia to, czy szefem Rady Europejskiej pozostanie Donald Tusk czy też jednak zastąpi go ktoś inny. A właśnie wyborami „prezydenta" Unii ekscytowaliśmy się przez ostatnie dni. Przy okazji prawie nie zauważając wydarzenia o fundamentalnym dla europejskiego projektu wydarzeniu, czyli deklaracji wielkiej czwórki dotyczącej zgody na Europę dwóch prędkości.

Mówiąc o wielkiej czwórce i jej oświadczeniu, mam na myśli, co oczywiste, deklarację przywódców Niemiec, Francji, Włoch i Hiszpanii po spotkaniu w Wersalu. To właśnie wówczas padły słowa o tym, że jest zgoda tych państw na pomysł, o którym wiele się dyskutowało na europejskich salonach w ciągu ostatniej dekady.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama