Reklama

Tomasz Pietryga: Podkarpacki sprawdzian

Wybory w Rzeszowie nie muszą być polem bitwy głównych politycznych graczy, ale ich starciem z lokalnym rozumieniem samorządności.

Aktualizacja: 23.02.2021 21:23 Publikacja: 23.02.2021 19:37

Tomasz Pietryga: Podkarpacki sprawdzian

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Rzeszów to polityczny paradoks. Tym bastionem prawicy, w którym PiS osiąga w większości ogólnopolskich wyborów rekordowe wyniki, nieprzerwanie od 18 lat rządził człowiek o postkomunistycznym rodowodzie. Dlaczego więc w większości prawicowi rzeszowianie zdecydowali się wybrać go na prezydenta aż pięć razy z rzędu? Dlatego, że czego innego oczekują od władz centralnych, a czego innego od władzy samorządowej. W Rzeszowie nikomu nie jest potrzebny warszawski polityk, który będzie mówił o wstawaniu z kolan, zagrożeniu germanizacją mediów i kolejnych rządowych sukcesach. Rzeszowianie chcą polityka oddanego im i miastu, a nie partii politycznej. I w erze Tadeusza Ferenca tak właśnie było.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama