Aktualizacja: 25.11.2019 14:50 Publikacja: 24.11.2019 19:03
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Przeprosiny albo dymisja – takie ultimatum dostało od przełożonych czterech dyrektorów Ministerstwa Finansów, którzy podpisali się pod „raportem do premiera". Dokument ten zawiera informacje o podejrzeniach, że do pewnej paliwowej spółki – R., należącej do byłych i obecnych ludzi służb, wyciekały informacje o szykowanych wobec niej akcjach.
Kulisy tego, skąd wzięła się sprawa rzekomego kreta na szczytach władzy, w ubiegłym tygodniu opisała „Rz". Na szereg niepokojących zdarzeń natrafił w połowie 2017 r. urzędnik operacyjny wywiadu skarbowego. To on, za zgodą przełożonych i sądu, zbierał dowody przeciw paliwowej spółce R. Informację o istnieniu „przecieku" powzięto w połowie 2017 r. Kiedy zaczął to wyjaśniać, popadł w kłopoty, m.in. trzykrotnie był kierowany na badanie wariografem do ABW i za karę przesunięto go do kontroli przesyłek na Okęciu.
„Jak Pani/Pana zdaniem spotkanie Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu wpływa na jego szanse w wyb...
Poseł PiS Janusz Kowalski oraz były prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz przyszli do jedn...
- Idę walczyć o państwo, dla którego bezpieczeństwo jest najważniejsze. Państwo silne, demokratyczne i oparte o...
- Jesteśmy i będziemy przychodzić niezależnie od tego, co ta banda będzie wyprawiać - mówił prezes PiS Jarosław...
Gdyby do rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich potrzebna byłaby druga tura, jeden polityk wygrałby bez względu n...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas