Trudne pytania opozycji, na szczęście dla PiS, trafią do kosza

Koniec kadencji oznacza też koniec biegu interpelacji. Również tych niewygodnych dla rządu, na które od miesięcy zwleka z odpowiedzią.

Aktualizacja: 16.10.2019 10:58 Publikacja: 15.10.2019 19:47

Z niektórymi odpowiedziami na pytania posłów opozycji rząd zwleka od półtora roku

Z niektórymi odpowiedziami na pytania posłów opozycji rząd zwleka od półtora roku

Foto: Shutterstock

„Ile środków finansowych zostało przekazanych przez państwo polskie w latach 2016–2017 oraz w pierwszym kwartale 2018 roku na Kościół katolicki i instytucje Kościołowi katolickiemu podległe oraz na Pana Tadeusza Rydzyka i na fundacje należące do Kościoła katolickiego?" – to pytanie, które w swojej krótkiej interpelacji poselskiej stawia premierowi Piotr Misiło z PO-KO. Na odpowiedź czeka ponad rok i prawdopodobnie się nie doczeka. Z końcem kadencji Sejmu kończy się też bieg interpelacji poselskich.

Instytucja interpelacji jest uregulowana w Konstytucji RP. Wynika z niej, że premier i ministrowie mają 21 dni na odpowiedź. Co dzieje się w momencie zmiany kadencji, ustawa zasadnicza nie przewiduje. Jednak urzędnicy od lat posługują się interpretacją, że ustaje wówczas obowiązek odpowiedzi.

Powód? Twierdzą, że interpelacja jest związana z wykonywaniem przez posła mandatu, który zanika z końcem kadencji. Poza tym interpelacje kierowane są do rządu, a ten z pierwszym dniem posiedzenia nowego Sejmu składa dymisję, a trudno, by nowa Rada Ministrów odpowiadała za poprzedników.

Taka interpretacja wydaje się być dobrą wiadomością dla PiS. Rząd miesiącami zwleka bowiem z odpowiedziami na niewygodne pytania.

By się o tym przekonać, wystarczy przejrzeć zakładkę „brak odpowiedzi na interpelacje" na stronie internetowej Sejmu. Liczy ponad 270 pozycji, a z niektórymi odpowiedziami rząd zwleka od półtora roku. Wśród interpelacji dotkniętych największym poślizgiem są niemal same autorstwa opozycji. Dotyczą w zasadzie kilku obszarów: nagród, gabinetów politycznych i przelewów dla organizacji pozarządowych. Najdłużej, bo 586 dni, na odpowiedź czeka Marcin Kierwiński z PO-KO. Pytał o nagrody przyznane wojewodom.

Czasami ministrowie wysyłają do Sejmu prośbę o przedłużenie terminu na odpowiedź, a wtedy interpelacje trafiają do innej zakładki „prolongaty". Na czołowych miejscach jest tam kilkanaście interpelacji Tomasza Kostusia z PO-KO dotyczących wydatków z kart płatniczych w ministerstwach. Na odpowiedzi czeka ponad 500 dni.

Brak odpowiedzi i prolongaty dotyczą też zapytań poselskich. Te ostatnie są podobne do interpelacji, też zostały umocowane w konstytucji i również odpowiedź powinna nadejść w ciągu 21 dni. Największa zwłoka, wynosząca 630 dni, dotyczy zapytania Krzysztofa Truskolaskiego z PO-KO na temat udziału przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości w obchodach urodzin Radia Maryja.

Czy rząd celowo zwleka z odpowiedzią, czekając na koniec kadencji Sejmu? Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel przekonuje, że nie. – Na pewno rząd niczego nie ukrywa, jednak o zwłokę w poszczególnych ministerstwach trzeba pytać ich rzeczników. Przykładowo PiS jako partia nadaje bieg wszystkim zapytaniom w trybie dostępu do informacji publicznej – odpowiada.

Co innego sądzą politycy opozycji. Ich zdaniem zwłoka w odpowiedzi na właśnie te interpelacje nie jest przypadkiem. – Większość z nich dotyczy przywilejów i nadużyć władzy, więc nic dziwnego, że rząd gra na zwłokę – mówi Izabela Leszczyna z PO-KO.

– Przypadkiem byłoby raczej, gdyby rząd odpowiedział – dodaje jej klubowy kolega Marcin Kierwiński.

Przypomina, że w tej kadencji opozycja wielokrotnie narzekała na zwłokę ministrów w odpowiedzi na niewygodne pytania. Z tego powodu posłowie zaczęli korzystać z innych metod uzyskiwania informacji. Zamiast wysyłać interpelacje, występowali w trybie interwencji poselskich albo przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej.

– Moim zdaniem mimo zmiany kadencji powinniśmy dostać odpowiedzi na zaległe interpelacje, bo to konstytucyjny obowiązek rządu – mówi Izabela Leszczyna. – Ale trudno, jeśli będzie trzeba, wyślemy je jeszcze raz.

Przykłady  interpelacji i zapytań, na jakie nie będzie musiał odpowiedzieć rząd: 

http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=261CDAB4

http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=B59HT5

http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=0D2591B8

http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=5BBD2457

„Ile środków finansowych zostało przekazanych przez państwo polskie w latach 2016–2017 oraz w pierwszym kwartale 2018 roku na Kościół katolicki i instytucje Kościołowi katolickiemu podległe oraz na Pana Tadeusza Rydzyka i na fundacje należące do Kościoła katolickiego?" – to pytanie, które w swojej krótkiej interpelacji poselskiej stawia premierowi Piotr Misiło z PO-KO. Na odpowiedź czeka ponad rok i prawdopodobnie się nie doczeka. Z końcem kadencji Sejmu kończy się też bieg interpelacji poselskich.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE