- Nie rozpatruję tego w kategorii zaskoczenia, traktuje to raczej jako pewnego rodzaju prowokację - komentował wejście do rządu posła Czarnka marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Czytaj także: Czarnek w rządzie. Biedroń interweniuje w Brukseli
- Jest powiedzenie "taka będzie Rzeczpospolita, jakie jej młodzieży chowanie". Jeżeli człowiek, który odbierał innym ludziom prawo do tego, żeby byli równi, który jako wojewoda lubelski i jako poseł słynął z kontrowersyjnych wypowiedzi, ma "chować" nasze dzieci, moje wnuki, to jestem temu głęboko przeciwny - dodał Grodzki.
W ocenie marszałka, "minister edukacji powinien "dbać o to, aby nasze dzieci i młodzież były wychowane w duchu tolerancji, poszanowania wartości demokratycznych, praworządności, szacunku do drugiego człowieka i zrozumienia, że przyrodzona godność ludzka jest przypisana każdej istocie ludzkiej".