Mateusz Morawiecki o taśmach: Data publikacji nie jest przypadkowa

- Sądzę, że to nie jest przypadkowa data, że to teraz wyszło - powiedział o publikacji portalu Onet.pl premier Mateusz Morawiecki.

Aktualizacja: 01.10.2018 21:32 Publikacja: 01.10.2018 20:44

Mateusz Morawiecki o taśmach: Data publikacji nie jest przypadkowa

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

O taśmie na której miał zostać zarejestrowany szef rządu mówią kelnerzy skazani za udział w aferze taśmowej. Kelnerzy twierdzą, że to, co obecny premier mówi na tym nagraniu może być dla niego bardzo niewygodne pisze portal Onet.pl.

Nie wiadomo czy taśma rzeczywiście istnieje, a jeśli istnieje, to kto ją posiada i czy jest na niej coś, co można wykorzystać przeciwko premierowi polskiego rządu. W momencie sporządzenia nagrania Morawiecki pracował jeszcze w banku BZ WBK.

Kelnerzy skazani w sprawie mieli zeznać, że kilkanaście taśm, które są znane opinii publicznej, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Takich nagrań mają być bowiem setki.

– To są informacje, które są znane w Warszawie od 3-4 lat. To dostępne dla wszystkich dziennikarzy, w szczególności, którzy chcieliby sprawdzić - powiedział w Polsat News premier Mateusz Morawiecki. - Dlaczego niby teraz dotarli do tego? Oczywiście, że jest nieprzypadkowy czas. To sprawy, które już wielokrotnie były mielone w mediach. Zarówno te dotyczące nagranych rozmów z moim udziałem, jak i również inne. Jest rzeczą jasną, że komuś nadepnęliśmy bardzo poważnie na odcisk - dodał szef rządu.

przeprosiny

- Afera taśmowa, to afera PO. To, co powiedział pan kelner, raz podając jakieś informacje o jednym banku, raz o drugim, to oczywiście jego prawo zeznań. Ja sobie nie przypominam tego typu spraw i sądzę, że to nie jest przypadkowa data, że to teraz wyszło. Zresztą nie po raz pierwszy, bo to odgrzewany kotlet - ocenił.

Premier w dalszej części rozmowy wrócił do tematu sprostowania swoich słów na temat inwestycji realizowanych przez rząd PO-PSL. - Nawet sąd, który jest bardzo surowy dla PiS, nie nakazał przeprosin, tylko poprosił o sprostowanie - powiedział.

- Wydaje mi się, że to PO powinna przeprosić za to, że tak mało remontowała i budowała dróg lokalnych - dodał Morawiecki.

O taśmie na której miał zostać zarejestrowany szef rządu mówią kelnerzy skazani za udział w aferze taśmowej. Kelnerzy twierdzą, że to, co obecny premier mówi na tym nagraniu może być dla niego bardzo niewygodne pisze portal Onet.pl.

Nie wiadomo czy taśma rzeczywiście istnieje, a jeśli istnieje, to kto ją posiada i czy jest na niej coś, co można wykorzystać przeciwko premierowi polskiego rządu. W momencie sporządzenia nagrania Morawiecki pracował jeszcze w banku BZ WBK.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS