"Zarzuty ministra Macierewicza wymierzone są nie tylko w 8 lat rządów PO-PSL, ale w dokonania wszystkich rządów ostatniego ćwierćwiecza. Nie są one poparte żadnymi dowodami, a Antoni Macierewicz nawet nie próbuje zachować w tych sprawach elementarnej logiki i konsekwencji" - piszą byli szefowie MON w liście otwartym, w którym domagają się dymisji szefa MON. Czytaj więcej

Bartłomiej Misiewicz, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej mówi w rozmowie z Polskim Radiem, że osoby, które podpisały się pod listem dopuściły się zaniedbań. Jego zdaniem Janusz Onyszkiewicz i Bronisław Komorowski mieli najwięcej czasu, by naprawić armię, gdyż długo pełnili funkcję szefów MON.

- Po prostu niszczono Wojsko Polskie - powiedział Misiewicz.

O nieuczciwości listu mówił rzecznik prezydenta RP Marek Magierowski. - Autorzy stosują obronę poprzez atak - powiedział.