Prawie co trzeci z pracodawców w sektorze budowlanym oraz w przemyśle miał w planach na II kwartał wzrost zatrudnienia. W transporcie i logistyce oraz w handlu taki zamiar deklaruje co piąta z firm. Jednocześnie tylko nieliczne |(w skali kraju – 5 na 100) szykuje w najbliższych tygodniach zwolnienia. Tak wynika z ogłaszanego we wtorek badania agencji zatrudnienia ManpowerGroup, którym w styczniu 2017 r. objęto ponad 750 przedsiębiorstw. W rezultacie jej prognoza netto dla rynku pracy w II kwartale jest najwyższa od początku tej dekady – po korekcie sezonowej wynosi 12 pkt proc.
Budowlańcy w cenie
– Prognoza zapowiada dobry czas dla kandydatów, którzy takich możliwości zatrudnienia nie mieli od ponad sześciu lat – podkreśla Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce. Jak zaznacza, w zdecydowanej większości z dziesięciu badanych sektorów widać wzrost potrzeb kadrowych – na czele z przemysłem i budownictwem. Niemal w każdym z nich firmy planujące w I kwartale wzrost zatrudnienia miały wyraźną przewagę nad tymi, które przewidywały ograniczenie załogi.
Prognoza ManpowerGroup potwierdza ogłoszone przed kilkoma dniami wyniki badań agencji zatrudnienia Work Service i Randstad, gdzie również dał o sobie znać optymizm pracodawców gotowych zarówno do zwiększania zatrudnienia, jak i płacowej rywalizacji o pracowników. – Nadchodzi wiosna, a wraz z nią sezonowy boom rekrutacyjny – podkreśla Andrzej Kubisiak, dyrektor zespołu analiz Work Service. Według jej „Barometru rynku pracy" co trzecia z firm planuje w najbliższym czasie rekrutacje. – Ten wynik jest najwyższy w historii naszego badania i pokazuje, że powoli zaczyna brakować rąk do pracy – dodaje Kubisiak, zwracając uwagę na duży popyt na pracowników w handlu i produkcji – na czele z motoryzacją oraz branżą AGD.
Wśród sektorów, gdzie sezonowy boom rekrutacyjny może być w tym roku wyjątkowo nasilony, jest budownictwo, gdzie w środę kończy się zimowa przerwa w realizacji kontraktów drogowych. To dodatkowo zwiększy popyt na fachowców i specjalistów z branży, który wzmacnia też dobra koniunktura na rynku nieruchomości komercyjnych oraz domów i mieszkań.
Jak przypomina Bartosz Turek, analityk Open Finance, w minionych 12 miesiącach (do stycznia br.) zanotowano rekordową liczbę pozwoleń na budowy mieszkań. Padł też rekord oddanych do użytku lokali, a niewiele dzieli nas od rekordu rozpoczętych budów. Ożywiło się również indywidualne budownictwo domów. To wszystko oznacza, że sezon na pracę w budownictwie i tzw. wykończeniówce może być wyjątkowo gorący.