We wtorek ujawniono, że w 15-stronicowym raporcie wywiadu USA pojawiły się oskarżenia, iż Rosja próbowała ingerować w wybory prezydenckie w USA rozpowszechniając informacje mogące zaszkodzić Joe Bidenowi w związku z działaniami jego syna na Ukrainie.

"Dokument przygotowany przez wywiad USA to kolejny zbiór bezpodstawnych oskarżeń przeciwko naszemu krajowi ws. mieszania się w amerykańską politykę wewnętrzną" - głosi oświadczenie rosyjskiej ambasady w USA.

W oświadczeniu ambasady czytamy, że raport wywiadu opiera się na przekonaniu amerykańskich służb o ich nieomylności. "Żadne fakty ani dowody na takie oskarżenia nie zostały przedstawione" - czytamy.

W przyszłym tygodniu spodziewane jest nałożenie przez USA sankcji na Rosję w związku z doniesieniami amerykańskiego wywiadu ws. mieszania się Moskwy w wybory - twierdzą źródła zbliżone do sprawy.

W marcu USA nałożyły już sankcje na czterech przedstawicieli rosyjskich władz w związku z represjami wobec opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Rosja uważa to za mieszanie się w jej politykę wewnętrzną.