Incydent miał miejsce w pobliżu Wyborga w obwodzie leningradzkim. Zatrzymany mężczyzna kilkanaście kilometrów od prawdziwej granicy z Finlandią stworzył w lesie fałszywy posterunek straży granicznej.
Od czterech migrantów z Azji wziął łącznie 10 tys. euro za doprowadzenie ich do Unii Europejskiej. Jak przekazali władzom mężczyźni, byli prowadzeni wzdłuż dróg i jezior. Ich przewodnik na wszelki wypadek miał ze sobą również dmuchany ponton.
Cała piątka została zatrzymana. Czterej migranci zostali wydaleni z kraju. Sąd rejonowy w Wyborgu nałożył również na nich karę finansową, jednak do opinii publicznej nie przekazano o jaką kwotę chodzi.
Agencja Interfax przekazała, że przestępstwa dopuścił się obywatel jednego z państw Wspólnoty Niepodległych Państw, w skład której wchodzą Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Rosja, Tadżykistan, Turkmenistan, Ukraina i Uzbekistan.
Nie wiadomo również, jakiej narodowości byli migranci oraz w jakim celu chcieli wjechać na teren Unii Europejskiej.