Zgodę na przywiezienie żywych świń z takiej strefy ochronnej musi wydać główny lekarz weterynarii kraju, do którego mają trafić. I taką właśnie zgodę na import zwierząt przez pół roku, od początku grudnia 2018 r., wydał Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii. Ta decyzja kosztowała go właśnie stanowisko.
Jeszcze w środę minister rolnictwa Jan Ardanowski zapewniał rolników, z którymi rozmawiał podczas blokady autostrady A2 pod Warszawą, że chodzi o jednostkowe przypadki wwozu zwierząt. To właśnie od rolników miał się dowiedzieć o skali problemu. Obiecał wtedy, że osoba odpowiedzialna za tę decyzję poniesie konsekwencje. I dwa dni później – bez podawania oficjalnie powodów – minister odwołał ze stanowiska Krzysztofa Jażdżewskiego, który na stanowisku zastępcy GLW spędził 12 lat, a wcześniej przez dwa lata sam pełnił funkcję GLW.
Co więcej, nie była to pierwsza taka decyzja Jażdżewskiego. Jak mówi „Rzeczpospolitej" Tadeusz Blicharski, dyrektor biura związku hodowców i producentów trzody chlewnej Polsus, wcześniej trafiły do Polski świnie ze stref ochronnych w Belgii, utworzonych tam, gdy we wrześniu odkryto wirus ASF u dwóch dzików. – Pod koniec września Jażdżewski wydał zgodę na import zwierząt z Belgii. Berlin miał o to pretensje, bo te świnie musiały przejechać przez Niemcy – mówi.
Sam import świń został wstrzymany niemal od razu, ministerstwo informuje, że trwał do 12 grudnia, czyli do dnia, kiedy minister wybrał się na rozmowy na zablokowanej autostradzie. – Nie mam żadnego wpływu na swobodny obrót wieprzowiną i świniami z terenów wolnych od ASF. Nie może być jednak tak, że świnie utrzymywane przez naszych rolników przerastają, a do Polski sprowadzane są zwierzęta ze strefy czerwonej na Litwie – mówił dzień później Ardanowski.
Litwa decyzją Ardanowskiego nie jest zachwycona. „Rozmawiałem dziś telefonicznie z ministrem rolnictwa Litwy" – napisał w czwartek na Twitterze minister Ardanowski. Giedrius Surplys, szef litewskiego rolnictwa, miał uznać decyzję Ardanowskiego za niezgodną z przepisami obowiązującymi w Unii i zapowiedział skierowanie sprawy do Komisji Europejskiej.
Cienie wolnego handlu
Zgoda na wwóz zwierząt ze strefy ochronnej ASF wywołała spore kontrowersje, jednak jest ona zgodna z prawem, co potwierdziło nawet samo ministerstwo. – W Głównym Inspektoracie Weterynarii wydana była taka decyzja, zgodna z prawodawstwem unijnym, ale niezgodna z interesem polskich rolników – odpowiedziała na pytanie „Rzeczpospolitej" Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego MRiRW. Dlatego też producenci nieoficjalnie przyznają, że Jażdżewski za wydanie decyzji zgodnej z prawem mógł ponieść zbyt surowe konsekwencje.