Przemoc domowa: miesiąc w domu dziecka przez niesłuszne oskarżenie rodziców

Rodzice dwóch dziewczynek niesłusznie oskarżeni o stosowanie przemocy zachowali pełnię władzy rodzicielskiej. Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej stwierdził, że nie istniały przesłanki wskazujące, aby w rodzinie zachodziło jakiekolwiek zagrożenie dla dobra dzieci. Małżeństwo było reprezentowane przez prawników z Instytutu Ordo Iuris.

Aktualizacja: 19.08.2018 17:25 Publikacja: 19.08.2018 16:34

Przemoc domowa: miesiąc w domu dziecka przez niesłuszne oskarżenie rodziców

Foto: Adobe Stock

Przyczyną wszczęcia postępowania był wniosek o wgląd w sytuację rodziny złożony przez szkołę, do której uczęszczała starsza córka. Dziewczynka poskarżyła się szkolnemu psychologowi po sprzeczce z ojcem, że wobec niej oraz jej młodszej siostry rodzice stosują przemoc. Dalsze postępowanie dowodowe wykazało, że konflikt między rodzicem a małoletnią był jednorazowym incydentem. Natomiast jej zarzuty co do rzekomego regularnego stosowania przemocy, nie były prawdziwe.

Czytaj także: Władza rodzicielska jest nieprzerwana

Niestety, fikcyjny opis sytuacji rodzinnej przez dziewięciolatkę sprawił, że tego dnia nie wróciła już do domu. Dziewczynkę umieszczono w trybie natychmiastowym w domu dziecka, gdzie spędziła cały miesiąc. Dopiero w dalszym toku postępowania sąd postanowił o powrocie małoletniej do domu rodzinnego, gdzie czekali na nią stęsknieni rodzice i siostra.

Czytaj także: Skuteczniejsze przeciwdziałanie przemocy w rodzinie

,,Dziewięciolatka została umieszczona w domu dziecka bez jakichkolwiek czynności pozwalających na zweryfikowanie jej słów. Nie doszło tym samym do rzetelnego sprawdzenia sytuacji rodzinnej. Doprowadziło to do bezzasadnego zastosowania środka najmocniej ingerującego w autonomię rodziny, jakim jest odebranie dziecka rodzicom i umieszczenie go w pieczy zastępczej. Taka zbyt pochopna decyzja o natychmiastowym rozdzieleniu rodziny jest sprzeczna z dobrem dziecka. W tej sprawie bez wątpienia mieliśmy do czynienia ze zbyt daleko posuniętym automatyzmem przy orzekaniu przez sąd."- skomentowała Magdalena Majkowska z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

Na szczęście Sąd Rejonowy w Bielsku–Białej zmienił swoje stanowisko co do konieczności przebywania dziewczynki w domu dziecka jeszcze w toku postępowania, umożliwiając jej powrót do domu. Przedstawiony materiał dowodowy wykluczył, aby dzieci mogły być narażone na stosowanie przemocy pozostając przy rodzicach. W postanowieniu kończącym sprawę rodziców z Bielska–Białej sąd zachował im pełnię władzy rodzicielskiej, wskazując, że nie istnieją żadne przesłanki przemawiające za jej ograniczeniem bądź pozbawieniem.

Rodziców przed sądem reprezentował mec. Zbigniew Wawak współpracujący z Instytutem w ramach Programu Centrum Interwencji Procesowej, zrzeszającego prawników-praktyków z całej Polski, którzy chcą czynnie włączyć się w działania mające na calu ochronę konstytucyjnie zagwarantowanej autonomii rodziny przed arbitralną ingerencją ze strony aparatu państwa.

Przyczyną wszczęcia postępowania był wniosek o wgląd w sytuację rodziny złożony przez szkołę, do której uczęszczała starsza córka. Dziewczynka poskarżyła się szkolnemu psychologowi po sprzeczce z ojcem, że wobec niej oraz jej młodszej siostry rodzice stosują przemoc. Dalsze postępowanie dowodowe wykazało, że konflikt między rodzicem a małoletnią był jednorazowym incydentem. Natomiast jej zarzuty co do rzekomego regularnego stosowania przemocy, nie były prawdziwe.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP