Sapiński: Ważne są nie tylko procedury ratunkowe

Andrzej Sapiński, prezes zarządu Wojewódzkiego Szpitala Spec. im. Korczaka w Słupsku.

Publikacja: 14.12.2017 19:29

Andrzej Sapiński, prezes zarządu Wojewódzkiego Szpitala Spec. im. Korczaka w Słupsku.

Andrzej Sapiński, prezes zarządu Wojewódzkiego Szpitala Spec. im. Korczaka w Słupsku.

Foto: Robert Gardziński

Rzeczpospolita: Na czym polega sekret dobrego zarządzania szpitalem?

Andrzej Sapiński: Z zarządzaniem służbą zdrowia jestem związany od 27 lat, wcześniej pracowałem w szpitalu w Lęborku, który też osiągał bardzo wysokie pozycje w rankingach. Kilka lat temu marszałek województwa poprosił mnie o poprowadzenie szpitala w Słupsku. Był to jeden z najnowocześniejszych szpitali w Polsce, jego budowa pochłonęła ok. 400 mln zł, a przynosił straty. Sięgnęły one 100 mln zł i szpital był na skraju płynności finansowej. Nie można było pozwolić, aby tak nowoczesna i dobrze wyposażona placówka po prostu zbankrutowała.

To musiało być duże wyzwanie.

Musieliśmy zrobić restrukturyzację zarówno organizacyjną, jak i finansową, a następnie – podobnie jak wiele tego typu placówek na Pomorzu – przekształcić się w spółkę prawa handlowego. Udało się i dzięki tym działaniom po dwóch latach – w 2016 r. – udało nam się osiągnąć 2 mln zł zysku. To była bardzo ciężka i skomplikowana operacja, ale zakończona sukcesem. Podjęliśmy wiele działań poprawiających jakość usług zdrowotnych, aby zwiększyć przychody. W ostatnich dwóch latach wzrosły one o 41 mln zł, budżet szpitala wynosi obecnie 200 mln zł.

Czyli zyskał na tym zarówno szpital, jak i pacjent?

Wprowadziliśmy działania o charakterze jakościowym. Szpital obsługuje ok. 400 tys. pacjentów zarówno ze Słupska, jak i okolicznych gmin. Mamy bardzo dobrą poradnię chirurgii naczyniowej, uruchomiliśmy zabiegi odtwarzania piersi po mastektomii, robimy zabiegi na sercu. Jednak zmiany wprowadzone zostały nie tylko w zakresie procedur ostrych, pomyśleliśmy też o problemach, które dziś dotykają ludzi. Nasze społeczeństwo się starzeje. Otworzyliśmy więc zakład opiekuńczo-leczniczy w Ustce, gdzie odbywa się m.in. rehabilitacja ogólnoustrojowa. Udało się otworzyć ośrodek hematologiczny, w przyszłym roku ma też powstać Ośrodek Przeszczepu Szpiku Kostnego.

Czy nie brakuje panu lekarzy?

Staramy się dbać o naszą kadrę. Wysyłamy pracowników na różne szkolenia, aby mogli jak najlepiej leczyć naszych pacjentów. Na przykład nasz wydział zabiegowy szkolił się nawet w Hongkongu. Mamy otwarte drzwi dla wszystkich, którzy chcą coś dobrego zrobić i pragną podnosić swoje kwalifikacje.

Rzeczpospolita: Na czym polega sekret dobrego zarządzania szpitalem?

Andrzej Sapiński: Z zarządzaniem służbą zdrowia jestem związany od 27 lat, wcześniej pracowałem w szpitalu w Lęborku, który też osiągał bardzo wysokie pozycje w rankingach. Kilka lat temu marszałek województwa poprosił mnie o poprowadzenie szpitala w Słupsku. Był to jeden z najnowocześniejszych szpitali w Polsce, jego budowa pochłonęła ok. 400 mln zł, a przynosił straty. Sięgnęły one 100 mln zł i szpital był na skraju płynności finansowej. Nie można było pozwolić, aby tak nowoczesna i dobrze wyposażona placówka po prostu zbankrutowała.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nauka
Sensacyjne ustalenia naukowców. Sfotografowano homoseksualny akt humbaków