Rzeczpospolita: Nie będzie przedstawiciela Polski na szczycie w sprawie imigracji na Malcie w czwartek. To niebezpieczne dla interesów naszego państwa?
Wokół tej sprawy wybuchł zbyt emocjonalny spór. O dołączeniu tego szczytu do starej agendy zdecydowano w ostatniej chwili. Tymczasem po uzyskaniu przez PiS bezwzględnej większości w parlamencie oczekuje się szybkiego powołania rządu. Także prezydent stara się temu wyjść na przeciw. Nastąpiło więc zderzenie kalendarza europejskiego z krajowym. Tak się czasem zdarza, nie warto szukać winnych. Lepiej, aby w nowej kadencji parlamentu rząd i opozycja bardziej konstruktywnie współpracowali w sprawach europejskich, bo to wzmacnia naszą pozycję w Brukseli. Na Malcie nie zapadną żadne decyzje. To tylko wymiana zdań, a nasze stanowisko w sprawie kryzysu uchodźców jest europejskim partnerom bardzo dobrze znane.