Był to trzeci proces we Francji po kradzieży portretów z wizerunkiem prezydenta Macrona. W ubiegłym miesiącu sąd w Lyonie oczyścił z zarzutów dwie osoby. Stwierdzono, że zdjęcie zdjęć prezydenta stanowiło "uzasadniony protest".

Inaczej do sprawy podszedł sąd w Paryżu. Stwierdzono, że ośmioro oskarżonych w wieku od 25 do 35 lat jest winnych "grupowej kradzieży", za co grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Oskarżeni przyznali się do zdjęcia portretów prezydenta z trzech lokalnych biur rządu w okolicach stolicy. Tłumaczyli, że była to ich reakcja na bezczynność francuskiego rządu w sprawie zmian klimatycznych.

Pierwszy proces w sprawie kradzieży portretu odbył się pod koniec maja we mieście Bourg-en-Bresse, gdzie na działacza na rzecz ochrony środowiska nałożono grzywnę w wysokości 250 euro.

Portret prezydenta wisi we wszystkich szkołach publicznych i urzędach we Francji. Grupa odpowiedzialna za kradzież portretu, Non-Violent Action COP21 (ANV-COP21), twierdzi, że we Francji skradziono około 130 zdjęć.