Głównym rynkiem zbytu dla polskiej wołowiny pozostaje Unia Europejska, rośnie jednak rola krajów trzecich, jak Izrael. W przyszłym roku rynek dla dużych ilości polskiego mięsa otworzy Turcja.
Od początku roku do lipca wolumen nieprzetworzonego mięsa wołowego zwiększył się o 6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Ministerstwo Finansów wylicza, że w tym czasie wysłaliśmy za granicę 222 tys. ton polskiej wołowiny, na czym polscy producenci zarobili 742 mln euro, o 8 proc. więcej niż przed rokiem. Przy tak spokojnym rozwoju eksportu w całości uwagę zwraca skok sprzedaży mięsa mrożonego. Ten przekroczył właśnie 50 tys. ton (do lipca) i w porównaniu z siedmioma miesiącami ubiegłego roku skoczył aż o 23 proc.
BSE odeszło
Wynikom eksportu sprzyja popyt na rynkach krajów trzecich, czemu pomogło tegoroczne oficjalne uznanie Polski za kraj wolny od gąbczastej encefalopatii bydła, popularnie nazywanej chorobą wściekłych krów lub BSE. Polscy producenci bardzo skorzystali też na przywróceniu możliwości prowadzenia uboju rytualnego. To także między innymi dzięki temu rośnie udział mięsa mrożonego w ogólnym tonażu wołowiny wysyłanej za granicę. Przy okazji jest to eksport bardzo opłacalny.
– W tym roku rośnie znaczenie Izraela – mówi o mapie eksportu wołowiny Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolnego BZ WBK. – Zakłady, które mają pozwolenie sprzedaży na ten rynek, uzyskują lepsze ceny za mięso – dodaje. Średnia cena nieprzetworzonej wołowiny mrożonej w eksporcie do Izraela sięgała w tym czasie 5,41 euro za kilogram. Dla porównania, mięso mrożone przeciętnie osiągało ceny po 3,19 euro.
Turcja otwiera drzwi
Warto też zatrzymać się przy Turcji, nie tylko z okazji dzisiejszej wizyty prezydenta Erdogana. Turcja jest wśród krajów trzecich, które posiadały 33-procentowy udział w odbiorze naszej wołowiny, obok właśnie Izraela, Hongkongu czy Kazachstanu. W lipcu tego roku na rynek turecki trafiło 2,4 tys. ton polskiego mięsa. – Ten rynek ma jednak bardzo duży potencjał – zauważa Grzegorz Rykaczewski z BZ WBK. – W latach 2010 i 2012 eksport z Polski osiągał 20–30 tys. ton w roku, a w 2011 r. przekroczył 60 tys. ton – dodaje.