Orzechy zawierają dużą ilość potasu, magnezu, wapnia, fosforu, żelaza, selenu, manganu, molibdenu, niklu, kobaltu, witamin B1, B2, PP, E, kwasów tłuszczowych, w tym Omega-3. U ludzi jedzących regularnie orzechy spada ryzyko wystąpienia niewydolności wieńcowej, a także zmniejsza się stężenie cholesterolu we krwi. Orzechy są też zalecane dla osób z cukrzycą.
„Orzechy należy spożywać raz lub dwa razy w tygodniu, w małych porcjach (około 35 gramów). (…) Zaleca się stosowanie orzechów z produktami mlecznymi lub kwaśnymi, potrawami mięsnymi, owsiankami lub deserami” - przypomina Rospotrebnadzor, rosyjska inspekcja konsumencka, która przygotowała listę najzdrowszych orzechów.
Otwiera ją orzech nerkowca, o którym rosyjscy inspektorzy piszą, że „ aktywuje metabolizm białka i kwasów tłuszczowych, obniża poziom cholesterolu i wzmacnia układ odpornościowy”. Na drugiej pozycji coś z naszych lasów - orzech laskowy, który m.in. może zapobiegać rakowi i wspomaga organizm w regeneracji po wysiłku.
Nie mniej pożyteczne są orzechy włoskie. Obniżają one poziom cholesterolu we krwi i wzmacniają naczynia krwionośne, a aminokwasy orzechowe pomagają w walce ze starzeniem się. Podobnie pożyteczne są fistaszki.
Orzechy piniowe mają dobry wpływ na organizm kobiety, znacznie zwiększają ilość mleka u matek karmiących i pomagają pozbyć się problemów dermatologicznych.
Migdały z kolei są doskonałym środkiem przeciwdepresyjnym, harmonizują metabolizm węglowodanów, wspomagają odchudzanie i poprawiają pracę jelit.
Z wymienionych orzechów najtańsze są fistaszki (orzeszki ziemne) - 8-9 zł/kg. Orzechy włoskie i laskowe - od 10 zł. Migdały to wydatek ponad 30 zł. Najdroższe są orzechy nerkowca (ok. 50 zł/kg), drzewa spokrewnionego z mango i pochodzącego z Ameryki Południowej. Wpływ na cenę ma nie tylko odległość, ale też fakt, że na drzewach orzechów jest niewiele.