Chodzi o małogabarytowy dron uderzeniowy "Kub-BLA". "Rosyjski koncern, który podarował światu znakomity karabin automatyczny AK-47, przedstawił uderzeniowy dron, który w analogiczny sposób może dokonać przewrotu w prowadzeniu działań wojennych. Czyni on dostępną i niedrogą nowoczesną technologię wykorzystania dronów do celów wojskowych" - ocenił The Washington Post. Gazeta przypomina jaką rolę w wojnach odegrał wynalazek Siergieja Kałasznikowa.
„Pentagon do dziś wykorzystuje automaty AK-47, dostarczając je swoim sojusznikom w Syrii czy Afganistanie. Ale nie udostępnia tam bardziej zaawansowanych technologicznie i droższych amerykańskich rozwiązań" - pisze The Washington Post. Rosyjski dron tak samo jest prosty w użyciu, tani i efektywny a technologia - rewolucyjna. Tak twierdzą eksperci, którzy już poznali nowe rozwiązanie, m.in. profesor uniwersytetu stanowego Illinois Nicolas Grossman.
- Każdy kto taki dron kupi, będzie mógł kierować bombą z ogromną dokładnością, do tego nie posiadającą swoich odpowiedników na rynku, może poza kilkoma tzw. rozumnymi bombami amerykańskiej zbrojeniówki - twierdzi Grossman. Rosyjski dron ma nad swoimi konkurentami z USA i Izraela przewagę cenową, a jego docelowymi odbiorcami będą „małe armie na całym świecie". Przedstawiciel Kałasznikowa potwierdził amerykańskiej gazecie, że rzeczywiście dron będzie „bardzo tani". Stąd główny ból głowy Rosjan - broń taka może być wykorzystywana przy atakach terrorystycznych. Koncern pracuje nad tym, by skutecznie zablokować dostęp terrorystów do nowego drona.
"Kub-BLA" został oficjalnie zaprezentowany podczas tegorocznych targów uzbrojenia IDEX 2019, które odbyły się między 17 a 21 lutego w Abu-Zabi. Prędkość lotu, jaką urządzenie osiągnęło podczas pokazu wynosiła od 80 km/h do 130 km/h, przy maksymalnym czasie lotu pół godziny i obciążeniu do 3 kg. Rozmiar drona to 1210 mm x 950 mm x 165 mm.