Umowa została zawarta w Kijowie przez Delphine Geny-Stephann, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki i Finansów Francji i Arsena Awakowa, ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych. Umowę musi jeszcze zatwierdzić ukraiński parlament, ale jest mało prawdopodobne, żeby mogła zostać odrzucona.

Dla Francuzów sprzedaż helikopterów w Europie Środkowo-Wschodniej była sprawą honoru i prestiżu po nieporozumieniach i niepowodzeniu transakcji w Polsce.

Ukraińcy kupują we Francji sprzęt cywilny - maszyny H125,H145 i H225 będą wykorzystywane do celów pokojowych. Część z tych maszyn jest obecnie eksploatowana przez rząd francuski, reszta zostanie wyprodukowana na zamówienie Airbusa w zakładach w Marignane. W kontrakcie zapisano również serwisowanie maszyn i szkolenia - odpowiednie centra mają powstać na Ukrainie.

Umowa będzie realizowana w błyskawicznym tempie. Pierwsze mało używane, praktycznie nowe - jak podkreślił minister Awakow — maszyny H 225 Super Pumy dotrą na Ukrainę już pod koniec tego roku.

Francuskie Ministerstwo Gospodarki ujawniło, że udzieli finansowego wsparcia dla tej transakcji udzielając Ukrainie kredytu. O tym, że podpisanie dokumentów jest prawie pewne Francuzi informowali już w marcu, podczas wizyty w Kijowie swojego ministra spraw zagranicznych Jean-Yves le Driana. Podkreślano wtedy, że Airbusowi wreszcie udało się „odbić” wschodnioeuropejski rynek, co było ważne po porażce w Polsce.