Gwiazdy błyszczą na sztandarze w wielu kolorach

Inauguracji towarzyszył koncert „Celebrating America", prowadzony przez Toma Hanksa. Hymn zaśpiewała Lady Gaga.

Publikacja: 20.01.2021 23:45

Gwiazdy błyszczą na sztandarze w wielu kolorach

Foto: AFP

Walcząc o drugą kadencję, Donald Trump zapowiadał, że zostanie rozpoczęta bez udziału gwiazd pop. Myślał, że szydzi z artystów, wspierających tradycyjnie demokratów, a okazało się, że jak szekspirowski Makbet nieświadomie prorokował własną klęskę. Bo przecież mówiło się, że za kadencji Trumpa w Ameryce nie było większej gwiazdy pop niż on sam.

Biden i Harris wracają do tradycji Baracka Obamy. Zaproszeni przez niego artyści pomogli zgromadzić w 2009 r. 400 tys. słuchaczy.

W warunkach pandemii do poprowadzenia głównej gali zaproszono Toma Hanksa. Przez jego kreacje w filmach „Forrest Gump", „Filadelfia", „Szeregowiec Ryan" i „Apollo 13" Amerykanie rozmawiali o swojej historii. Ale Hanks to także potomek prezydenta Abrahama Lincolna.

Rolę wykonania amerykańskiego hymnu powierzono Lady Gadze. Śpiewała „Star Spangled Banner" na Super Bowl 2016. Ale towarzyszyła też Bidenowi z recitalami, gdy w finale kampanii walczył o odzyskanie dla demokratów Pensylwanii (czołowy „swing state"). Gaga ma za sobą etap „gwiazdy nastolatek", do czego przyczynił się sukces nowej wersji filmu „Narodziny gwiazdy". We wcześniejszej grała Barbra Streisand.

W programie znalazł się Bruce Springsteen. Uczestniczył w konwencji demokratów i użyczył piosenki „The Rising" do promocyjnego filmu. Z kolei Jon Bon Jovi nagrał antytrumpowską płytę „This House Is Not For Sale". Na okładce jest dom nad przepaścią.

Wśród gwiazd były też aktorka Kerry Washington, znana z antyrasistowskich filmów „Django" i „Syn Ameryki", oraz Eva Longoria i Demi Lovato, obie o meksykańskich korzeniach. Zaśpiewali Foo Fighters, którego lider Dave Grohl bębnił w Nirvanie, Justin Timberlake i Ant Clemens, ceniony za nagrania gospel („Jesus Is Born") i R'n'B.

Galę uświetnił zestaw 46 wymownych hitów w portalu Soundcloud. Kolekcja ma integrować podzielony naród. To m.in. „Now Or Never" Kendricka Lamara, „Pick Up the Pieces" Average White Band, „Free" Sault, „Lovely Day" Billa Withersa, „We the People" The Staple Singers, „Got to Give It Up" Marvina Gaye'a. Dedykację dla prezydenta otrzymał hit „We Take Care of Our Own" Springsteena, zaś dla Kamali Harris – „Work That" Mary J. Blige.

Walcząc o drugą kadencję, Donald Trump zapowiadał, że zostanie rozpoczęta bez udziału gwiazd pop. Myślał, że szydzi z artystów, wspierających tradycyjnie demokratów, a okazało się, że jak szekspirowski Makbet nieświadomie prorokował własną klęskę. Bo przecież mówiło się, że za kadencji Trumpa w Ameryce nie było większej gwiazdy pop niż on sam.

Biden i Harris wracają do tradycji Baracka Obamy. Zaproszeni przez niego artyści pomogli zgromadzić w 2009 r. 400 tys. słuchaczy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia