Wybory w USA odbyły się miesiąc temu. I choć Donald Trump wciąż oficjalnie nie uznaje swojej porażki, jest już pewne, że będzie musiał wyprowadzić się w styczniu 2021 roku z Białego Domu. Zastąpi go Joe Biden. Do dziś kandydatowi Demokratów nie pogratulował zwycięstwa prezydent Andrzej Duda.
Gratulacje płyną jednak od innych. Jak dowiedział się Onet, niedawno specjalną pocztą dyplomatyczną dotarł do prezydenta elekta USA list od Jerzego Buzka.
Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, a dziś europoseł Koalicji Europejskiej potwierdza te informacje i opowiada o swojej znajomości z Bidenem.
- Po jego sukcesie wyborczym postanowiłem wysłać mu ciepły gratulacyjny list w duchu życzliwości i współpracy, którą nawiązaliśmy dekadę temu. W polityce zawsze warto nawiązywać do takich osobistych, ważnych z punktu widzenia racji stanu własnej ojczyzny, relacji - tłumaczy.
- To dla mnie bardzo ważna znajomość polityczna, którą cenię również z osobistych względów. W 2010 r., jako przewodniczący Parlamentu Europejskiego, odbyłem oficjalną wizytę do USA. Spotkałem się wtedy z Joe Bidenem i Hillary Clinton w Białym Domu - słyszymy od Jerzego Buzka.