Indyjski MSZ podkreśla, że żadna taka prośba ze strony indyjskiego premiera nie padła. Resort dyplomacji Indii dodaje, że wszelkie kwestie sporne z Pakistanem są rozwiązywane bilateralnie, w bezpośrednim dialogu między Delhi a Islamabadem.
Trump mówił o prośbie Modiego w czasie wizyty premiera Pakistanu Imrana Khana w Białym Domu.
Kaszmir jest przedmiotem sporu terytorialnego między Indiami a Pakistanem. Oba kraje roszczą sobie prawa do całego Kaszmiru, ale kontrolują jedynie jego część.
Indie i Pakistan stoczyły już dwie wojny o Kaszmir. W lutym, po zamachu w Kaszmirze na funkcjonariuszy indyjskiej organizacji paramilitarnej, doszło do obustronnych nalotów na cele po obu stronach granicy, a także starć powietrznych między lotnictwem Indii i Pakistanu.
Trump po spotkaniu z Khanem w Białym Domu, w czasie konferencji prasowej, na sugestię premiera Pakistanu, że - jeśli chodzi o Kaszmir - "tylko potężne państwo kierowane przez prezydenta Trumpa może pogodzić oba kraje (Indie i Pakistan)", odparł, iż "dwa tygodnie temu rozmawiał o tej sprawie z premierem Modim i ten miał go spytać, czy Trump chciałby być "mediatorem albo arbitrem".
- Spytałem: gdzie? On odparł: W Kaszmirze, ponieważ to trwa od wielu, wielu lat - relacjonował przebieg rozmowy z Modim Trump.
"Czytaliśmy słowa Trumpa w mediach, taka prośba nie została sformułowana" - napisał na Twitterze w reakcji na wypowiedź prezydenta USA rzecznik indyjskiego MSZ, Raveesh Kumar.
Kumar dodał, że Indie stoją na stanowisku, iż wszystkie sprawy z Pakistanem są omawiane jedynie dwustronnie.
Shashi Tharoor, parlamentarzysta opozycyjnego Indyjskiego Kongresu Narodowego skrytykował Trumpa pisząc na Twitterze, że amerykański prezydent "albo został źle przygotowany (do rozmów z Modim - red.), albo nie rozumiał co Modi mówi". Według Tharoora Trumpa "nie ma najmniejszego pojęcia o czym mówił" jeśli chodzi o Kaszmir.