Wniosek, który ma zostać publicznie przestawiony w poniedziałek, znacznie wykracza poza 5,7 miliarda dolarów, których to pieniędzy Trump zażądał w ubiegłym roku. Obietnica wyborcza prezydenta USA doprowadziła do impasu - 35-dniowego częściowego zamknięcia rządu USA, najdłuższego w historii.

Demokratyczni przywódcy Kongresu Nancy Pelosi i Chuck Schumer potępili ten ruch, ostrzegając Trumpa, że czeka go kolejna porażka legislacyjna.

Kudlow, w wywiadzie dla "Fox News Sunday", przyznał, że nowa prośba prawdopodobnie oznaczałaby ponowną wojnę w Kongresie o fundusze na mur. - Przypuszczam, że będzie - powiedział. Zaznaczył jednak, że Trump "pozostanie przy sprawie muru, pozostanie przy bezpieczeństwie granicznym". - Myślę, że to niezbędne - stwierdził.

"Kongres odmówił sfinansowania muru, a Trump był zmuszony przyznać się do porażki i ponownego otwarcia rządu. To samo powtórzy się, jeśli spróbuje tego ponownie. Mamy nadzieję, że nauczył się po tej lekcji" - stwierdzili w reakcji na te słowa Pelosi i Schumer, w wydanym przez siebie oświadczeniu.

"The Washington Post" twierdzi, że w swoim wniosku prezydent będzie domagał się na budowę muru 5 miliardów dolarów z Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz kolejnych 3,6 miliarda z Pentagonu.