Senat USA potępia saudyjskiego następcę tronu

Senat USA przyjął stosunkiem głosów 56 do 41 rezolucję, w której domaga się wstrzymania wsparcia wojskowego dla kierowanej przez Arabię Saudyjską koalicji wspierającej rząd w Jemenie walczący o władzę w kraju z rebeliantami Huti, a chwilę później przyjął rezolucję potępiającą saudyjskiego następcę tronu, księcia Muhammada bin Salmana za morderstwo Jamala Khashoggiego, rezydenta USA zamordowanego w konsulacie saudyjskim w Stambule.

Aktualizacja: 14.12.2018 14:41 Publikacja: 14.12.2018 14:22

Senat USA potępia saudyjskiego następcę tronu

Foto: AFP

Obie rezolucje zwiększają presję na administrację Donalda Trumpa, która jest oskarżana o zbyt bliskie relacje z Arabią Saudyjską. Mimo raportu CIA, który wskazuje, że - choć brak jest bezpośrednich dowodów - prawdopodobnie bin Salman wiedział, lub nawet zlecił zabójstwo Khashoggiego, który był znany z krytycznego stosunku do następcy tronu, to jednak Donald Trump i sekretarz stanu Mike Pompeo podkreślają, że sprawa zabójstwa wciąż jest wyjaśniana, a także zwracają uwagę, iż jak dotąd nie ma bezpośredniego dowodu łączącego bin Salmana z zabójstwem. Trump wielokrotnie podkreślał też jak ważnym sojusznikiem dla USA jest Arabia Saudyjska.

CNN podkreśla, że Republikanie w Izbie Reprezentantów mogą jeszcze powstrzymać rezolucję i wziąć stronę Trumpa.

Rezolucja ws. Jemenu ma związek z doniesieniami o atakach na cele cywilne saudyjskiej koalicji, oraz grożącą Jemenowi w związku z wojną domową katastrofą humanitarną.

Z kolei rezolucja potępiającą saudyjskiego następcę tronu, którą wniósł pod obrady republikański senator Bob Corker z Tennessee, to forma nagany wobec reakcji Donalda Trumpa na zabójstwo Khashoggiego, która została przez wielu polityków uznana za zbyt łagodną wobec Saudów.

Jeśli rezolucja Corkera zostanie przyjęta przez Izbę Reprezentantów, wówczas trafi na biurko Trumpa i zmusi go do decyzji: podpisać, i stanąć po stronie Kongresu lub zawetować - i stanąć po stronie Saudów.

Rzeczniczka przewodniczącego Izby Reprezentantów Paula Ryana pytana o to, czy wspiera on rezolucję, odparła wymijająco, że "Izba Reprezentantów zbierze się na posiedzeniu dopiero w środę".

W rezolucji czytamy, że Senat "wierzy iż saudyjski następca tronu książę Muhammed bin Salman jest "odpowiedzialny za zabójstwo Jamala Khashoggiego" i "wzywa rząd Królestwa Arabii Saudyjskiej do zapewnienia, że wyciągnie on stosowną odpowiedzialność wobec wszystkich, którzy byli odpowiedzialni za zabójstwo Jamala Khashoggiego".

Obie rezolucje zwiększają presję na administrację Donalda Trumpa, która jest oskarżana o zbyt bliskie relacje z Arabią Saudyjską. Mimo raportu CIA, który wskazuje, że - choć brak jest bezpośrednich dowodów - prawdopodobnie bin Salman wiedział, lub nawet zlecił zabójstwo Khashoggiego, który był znany z krytycznego stosunku do następcy tronu, to jednak Donald Trump i sekretarz stanu Mike Pompeo podkreślają, że sprawa zabójstwa wciąż jest wyjaśniana, a także zwracają uwagę, iż jak dotąd nie ma bezpośredniego dowodu łączącego bin Salmana z zabójstwem. Trump wielokrotnie podkreślał też jak ważnym sojusznikiem dla USA jest Arabia Saudyjska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786