Sprawa miała swój początek w lipcu 2015 roku. Od tego czasu do października 2017 roku policjanci ze śródmiejskiego wydziału prewencji skierowali do Sądu aż 17 wniosków o ukaranie na menadżerów jednego z klubów muzycznych w centrum miasta odpowiedzialnych za nagłośnienie w lokalu. Wszystkie dotyczyły zakłócania spokoju i spoczynku nocnego poprzez odtwarzanie głośnej muzyki, która od kilku już lat w odczuwalny sposób przeszkadzała wielu osobom zamieszkałym w bezpośrednim sąsiedztwie klubu.

Zasądzone kary grzywny nie przynosiły jednak oczekiwanego rezultatu, dlatego też policjanci złożyli do sądu wniosek o areszt w stosunku do menadżera klubu w związku z notorycznymi zakłóceniami spokoju i spoczynku nocnego.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uznał menadżerkę klubu za winną popełnienia zarzucanego jej czynu stanowiącego wykroczenie z art. 51§ 1 kodeksu wykroczeń i wymierzył karę jednego miesiąca ograniczenia wolności, polegającego na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin.

Wyrok nie jest prawomocny.