Według cząstkowych wyników wyborów, pochodzących z 99,25 proc. obwodowych komisji wyborczych, Prawo i Sprawiedliwość uzyskało poparcie 45,57 proc. głosujących, dystansując Koalicję Europejską (38,29 proc.). W podziale mandatów będzie uczestniczyć także Wiosna Roberta Biedronia (6,04 proc.).

Śledź naszą relację na żywo

Co przesądziło o wygranej PiS? - Jarosław Kaczyński - ocenił szef MSW w rozmowie z RMF FM. - To oczywiste. Przyjął taką taktykę i wcale nie kpię, nie żartuję, bo to warto zaraz na samym początku analiz (wskazać) ojców tego sukcesu, bo za chwilę będzie wielu, którzy będą tu podkładali nogę, natomiast trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie: twarzą tej kampanii, strategią tej kampanii był Jarosław Kaczyński. On postawił na czele szefa sztabu Tomka Porębę. Krzysztof Sobolewski, odpowiedzialny za struktury, nasz pełnomocnik wyborczy poprowadzili tę kampanię wbrew wielu głosom, które padały, że Jarosław Kaczyński powinien być schowany, powinien siedzieć na Nowogrodzkiej. I okazało się, że po raz piąty poszliśmy po zwycięstwo, a poszliśmy po to zwycięstwo dlatego, że zagłosowali na nas ci, którzy dotychczas w tych wyborach nie uczestniczyli - mówił Joachim Brudziński.

- W dużych miastach mamy jeszcze kawał roboty do zrobienia przed wyborami jesiennymi. I będziemy tę pracę  wykonywać - zaznaczył.

Brudziński nie chciał komentować koniecznych po wyborach zmian w rządzie. - Jedyną osobą, decyzją komitetu politycznego PiS, która ma tutaj głos wiążący i decydujący jest pan premier Mateusz Morawiecki. Oczywiście w porozumieniu z zapleczem politycznym, czyli z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Jak podejmą taką decyzję wtedy będę chętnie komentował - mówił.