Europoseł uważa, że zaostrzenie kar za pedofilię jest konieczne, ale ma wątpliwości co do stosowania ostrzejszego prawa, a szczególnie, czy będzie ono stosowane "jednoznacznie i równo wobec wszystkich".
Legutko ocenił, że głównym problemem Kościoła jest homoseksualizm.
– To jest ta mafia lawendowa, z którą jest niesłychanie trudno walczyć - stwierdził.
czytaj także: Abp Głódź przeprasza: użyłem niewłaściwych słów
Tym trudniej, że, jak mówił Legutko, że Parlament Europejski wywiesił tęczową flagę, a "ideologia homoseksualna jest rzeczą świętą". Dowodził, że przez tę ideologię "jesteśmy szantażowani".
- Jeżeli ksiądz popełnia czyn naganny i okazuje się, że jest homoseksualistą, to aby go skazać czy potępić, nie można nazwać go homoseksualistą, tylko nazywa się go pedofilem - mówił Legutko.
Tymczasem, dowodził, znakomita większość nadużyć seksualnych wśród duchownych dotyczy chłopców.
- Ponad 80 procent przypadków owych nadużyć dotyczy chłopców w wieku od 12 do 17 lat, no to przepraszam bardzo, co to jest za pedofilia? To nie jest żadna pedofilia, to jest pederastia po prostu - uważa Ryszard Legutko.
Wypowiedzi Legutki to pokłosie filmu Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", który miał premierę w serwisie YouTube 11 maja. Film opowiada historie osób, które w dzieciństwie były molestowane przez księży Kościoła katolickiego.
Bracia Sekielscy ujawnili m.in. nieznane dotychczas fakty dotyczące czynów pedofilskich, jakich dopuszczali się były kapelan prezydenta Lecha Wałęsy, ks. Franciszek Cybula oraz honorowy kustosz sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej ksiądz Eugeniusz M.
Czytaj także:
Strajk wiernych to nie jest dobry pomysł
Po premierze filmu opozycja zaczęła domagać się powołania niezależnej komisji z udziałem świeckich ekspertów, która miałaby zająć się sprawą pedofilii w Kościele.
Press Club Polska przyznał braciom Sekielskim nagrodę specjalną za film "Tylko nie mów nikomu".