Tak Rosjanie opisują szefa państwa w najnowszym sondażu niezależnego ośrodka socjologicznego Centrum Lewady.
Jednocześnie nadal 1/5 pytanych uważa, że Putin „nie ma wad i podoba im się wszystko, co robi". Ale już tylko 2 proc. poczytuje mu na plus przyłączenie Krymu.
Ponad połowa badanych sądzi, że prezydent „ponosi odpowiedzialność za wszystkie problemy, przed jakimi kraj stanął w czasie jego rządów". Jednocześnie jednak 19 proc. jest przekonanych, że wszystko robi dobrze, a winni są „skorumpowani i niedbali urzędnicy" lub „okoliczności zewnętrzne".
Aż 58 proc. badanych sądzi, że „prawda o stanie kraju jest przed nim ukrywana". Jednak w ciągu ostatnich 10 lat liczba tych ostatnich utrzymywała się na podobnym poziomie (55 – 56 proc.).
Od 1/4 do ponad połowy respondentów wskazuje służby specjalne, armię, MSW, oligarchów i bankierów, państwową biurokrację oraz dyrektorów państwowych przedsiębiorstw jako tych, w czyim imieniu rządzi Putin i którym dobrze się żyje pod jego rządami.
Z zalet prezydenta najbardziej cenione są „zdecydowanie, siła, męskość, siła woli, wiara w siebie". Ale też to, że „broni (Rosję) przed Zachodem". Ilość osobistych pochwał pod jego adresem każdorazowo wywołuje dyskusję o istnieniu kultu Putina, czemu Kreml energicznie zaprzecza.
„Granitowy, Boży posłaniec, superbohater, wujek Wowa" – tak z kolei opisywano Putina w rosyjskich pieśniach i piosenkach w ciągu ostatnich 15 lat. W jednej z pierwszych (z 2001 roku) śpiewano: „W pustym polu – system „Grad" (rodzaj katiuszy – red.), za nami Putin i Stalingrad".