Innego zdania niż Tomasz Siemoniak był wczorajszy gość Moniki Olejnik, Aleksander Kwaśniewski, który ocenił, że Prawo i Sprawiedliwość, które sprzeciwia się przyjęciu do Polski uchodźców, wspiera Rosję, która stara się zmuście Zachód do ustępstw w sprawie sankcji gospodarczych i Ukrainy. - Dziś odmawiamy przyjęcia uchodźców, jutro tracimy Ukrainę. To jest rachunek, na który musi dziś odpowiedzieć PiS – mówił były prezydent w audycji „Gość Radia Zet".
„Świat dojrzewa do rozwiązania z udziałem Asada"
Wicepremier i minister obrony narodowej w audycji Moniki Olejnik w Radiu ZET komentował wczorajszą, trwającą półtorej godziny rozmowę Baracka Obamy z Władimirem Putinem, która dotyczyła Syrii i Ukrainy. Barack Obama chce, aby zakończenie wojny domowej oznaczało odejście prezydenta Asada, który cztery lata temu zaczął strzelać do demonstrantów, co stało się przyczyną krwawej wojny domowej, w której zginęły setki tysięcy osób, a miliony zostały zmuszone do ucieczki. Prezydenta Syrii chroni Rosja, która argumentuje, że bez niego proces pokojowy jest niemożliwy do realizacji.
Czytaj także: Obama-Putin: Rosja będzie bombardować Syrię?
- Widać, że nie ma innego wyjścia, a priorytetem jest to, żeby przestali ginąć ludzie. Będziemy świadkami rozwiązania, w którym wszystkie strony, z wyjątkiem Państwa Islamskiego, usiądą do negocjacji – mówił Siemoniak.
Wykluczył, aby polscy żołnierze mieli brać udział w walkach w Syrii. – Nie ma takiego pomysłu, nie ma takiego projektu – uciął, podkreślając, że żaden z sojuszników Polski nie zamierza prowadzić operacji lądowej w Syrii.