Partia rządząca nie zwalnia tempa. Po dokonaniu z końcem roku kontrowersyjnych zmian w Trybunale Konstytucyjnym oraz po przyjęciu tzw. małej ustawy medialnej rząd Beaty Szydło zamierza w ciągu najbliższych miesięcy dokończyć – jak to określają politycy partii rządzącej – naprawę państwa i jego najważniejszych instytucji.
Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że PiS planuje w ciągu najbliższych sześciu miesięcy przeprowadzić wszystkie najważniejsze obiecane Polakom w kampanii wyborczej zmiany i reformy.
Jak przekonują politycy PiS, niektóre reformy „wiązać się będą z rozbiciem układów na styku władzy, mediów, wymiaru sprawiedliwości i biznesu, które uformowały się na przestrzeni ostatnich ośmiu lat".
Na początku roku Sejm ma przegłosować prezydencki projekt obniżenia wieku emerytalnego, który przywraca poprzedni wiek emerytalny sprzed reformy PO z 2012 r.: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. W ten sposób PiS zrealizuje jedną z najważniejszych obietnic z kampanii wyborczej, choć bez uwzględniania postulatów związków zawodowych, czyli możliwości przechodzenia na emeryturę po przepracowaniu określonego stażu pracy.
2 lutego do parlamentu ma wpłynąć inny sztandarowy projekt zapowiadany przez PiS w kampanii: projekt ustawy 500+. W tej chwili ustawa jest konsultowana.