- Robimy swoja robotę, chcemy zrealizować nasze projekty ustaw. Ale o czym rozmawiamy, na szali koalicji jest kwestia wyższych podatków i np. tego, czy Polska ma odpowiadać za długi państw funduszu, które to państwa mogłyby być niewypłacalne. Całokształt pokazuje, że ten fundusz to nie jest najlepszy deal - powiedział w programie "Onet Opinie” Michał Woś. - Premier ma wyjątkową zdolność do przekonywania prezesa do innych rozwiązań niż wynikające z umowy koalicyjnej. To widać na forum UE. Przesuwamy ośrodek decyzyjny do Brukseli z Warszawy - dodał.

Poseł odniósł się także na Nowogrodzkiej rozważany jest sensacyjny wariant zatwierdzenia unijnego Funduszu Odbudowy z pominięciem Sejmu. - To było political fiction z małą ratyfikacją, przecież literalnie z mocy konstytucji wynika, że tryb bez parlamentu nie ma tu zastosowania. Czekałby na autorów takiego scenariusza Trybunał Stanu. Zresztą, współpracownicy prezydenta wykluczyli taką możliwość - stwierdził Woś.

Polityk skomentował także sprawę Sławomira Nowaka i słowa Donalda Tuska, który mówił o "więźniu politycznym". - Niezbite dowody potwierdzały różne składy sędziowskie, jeszcze miesiąc temu. To jest fake news, że w tej sprawie odzywa się Donald Tusk. Więcej ludzi siedziało w aresztach powyżej trzech miesięcy za Donalda Tuska niż za naszej władzy - ocenił.

Woś zapytany został także o wypowiedzi Marcina Horały, który mówił, że prokuratura miała dość czasu, by postawić zarzuty w sprawie Nowaka. - Marcin Horała miał wystarczająco dużo czasu, żeby przyspieszyć projekt CPK. Zostawmy te niepotrzebne uszczypliwości. Czy lepiej jest dać niepełny akt oskarżenia do sądu, czy poczekać i włączyć nowe wątki, żeby wszystko zbadać. To, że do czegoś złego doszło, właściwie nie ulega wątpliwości, choć na wyrok sądu trzeba będzie oczywiście poczekać - zaznaczył poseł Michał Woś.