Szefowie partii wchodzących w skład Koalicji Obywatelskiej nie wezmą udziału w zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy na prezydenta - poinformował w środę przewodniczący PO Borys Budka. Dodał, że decyzja ma być wyrazem sprzeciwu wobec "łamania przez Andrzeja Dudę konstytucji RP".
Oznacza to, że podczas zaprzysiężenia prezydenta na sali nie będzie Borysa Budki (PO), Adama Szłapki (Nowoczesna), Barbary Nowackiej (Inicjatywa Polska) ani Małgorzaty Tracz i Wojciecha Kubalewskiego (nie jest posłem) z Partii Zieloni.
Czytaj także: Senator KO nie dołączy do bojkotu zaprzysiężenia Dudy
W czwartkowej uroczystości KO będzie reprezentował m.in. Bartłomiej Sienkiewicz. "Uważam, że jak się poświęciło większość dorosłego życia państwu polskiemu, to mam obowiązek okazywać mu szacunek. Nie osobom pełniącym w nim funkcję ale instytucjom, które reprezentują. To właśnie instytucje a nie ludzie piastujący urzędy decydują o trwałości państwa. Kto nie rozróżnia jednego od drugiego, ten nie rozróżnia stanu, w którym państwo istnieje lub nie" - komentuje swoją obecność poseł.
"Czy jest mi z tym wygodnie? Nie. Sytuacja, w której wysocy urzędnicy państwowi niszczą reputację państwa, a czasami same instytucje, jest zła i musi budzić sprzeciw. A. Duda dał w poprzedniej kadencji i w trakcie kampanii wyborczej, wielokrotnie dowody takiego złego działania. Ale to nie oznacza, że mogę uznać, że Polska nie ma prezydenta. Byłaby to droga do delegalizacji państwa w ogóle" - uważa były szef MSWiA.