Tymczasem Korwin-Mikke przekonuje, że tak naprawdę publikacja "Gazety Wyborczej" dotyczy "odgrzewanej afery, już przedawnionej, polegającej na przejmowaniu przez Porozumienie Centrum majątku państwowego". "Krętackie, ale formalnie chyba legalne" - dodaje.
"To wszystko było już dziesięć razy publikowane, z dokładnym rozrysowaniem diagramu tych przejęć" - przekonuje lider partii KORWiN.
Korwin-Mikke zwraca jednocześnie uwagę, że w przeddzień publikacji "Kaczyński wezwał aktyw partyjny by wyjaśnić, że w tej sprawie nie należy zabierać głosu, bo jest to cichy układ z 'Gazetą Wyborczą': oni ogłoszą, że mają sensację, a chodzi po prostu o odwrócenie uwagi od prawdziwej afery: z Polską Grupą Zbrojeniową" - dodaje Korwin-Mikke.