Sondaż: Kto się najbardziej boi opozycji?

Według nowego sondażu IBRiS kampania informacyjna prowadzona przez PiS spełnia swój cel: wyborcy boją się pogorszenia poziomu życia po zwycięstwie opozycji.

Aktualizacja: 09.01.2019 10:57 Publikacja: 08.01.2019 18:24

Sondaż: Kto się najbardziej boi opozycji?

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

W obecnej kadencji PiS po zrealizowaniu z dużym sukcesem socjalnego programu 500+ przekonuje, że jeśli wygra opozycja, pierwsze, co zrobi, to skasuje ten program. Opozycja wie jednak dobrze, jak ważny społecznie był ten pomysł rządu, i zaklina się, że nie dość, iż program utrzyma, to jeszcze go rozszerzy. – Utrzymamy ten program po wyborach, wzmocnimy go i rozszerzymy jego dotarcie (na pierwsze dziecko) – zapewniał na początku kwietnia 2017 r. Grzegorz Schetyna, dodając, że dla PO troska i "walka o lepszą demografię" jest bardzo ważna.

Czytaj także:

Sondaż: O czym marzy elektorat PiS?

W efekcie tych wielokrotnie powtarzanych zapewnień przez całą opozycję tylko 37 proc. badanych przez IBRiS obawia się załamania tego programu, co mniej więcej pokrywa się z zasięgiem zadeklarowanego elektoratu PiS.

rp.pl

Inaczej rzecz się ma z wiekiem emerytalnym. Tu zapewnienia opozycji są o wiele słabsze, co nie znaczy, że nie ma ich w ogóle. Dopiero jednak na jesieni 2018 r. podczas wspólnej z Nowoczesną konwencji przedwyborczej padło zapewnienie z ust Schetyny o tym, że nie będzie przywracany dłuższy wiek w razie zwycięstwa Koalicji Obywatelskiej. Skoro jednak PO raz już pokusiła się o głębokie zmiany w tej sferze, wyborcy nie mają zaufania do jej obietnic: 56,2 proc. wyborców żywi obawy związane z dłuższym okresem pracy przed emeryturą. I choć największe obawy w tej kwestii przejawia elektorat PiS (81 proc.), to wyraźny niepokój odczuwają także wyborcy PO (28 proc.).

Jednak prawdziwy strach budzi wśród badanych perspektywa podwyżek cen energii. Być może to doświadczenie życiowe podpowiada wyborcom, że po wyborach łatwiej się każdej władzy zmierzyć z takim zadaniem niż przed. Faktem jest jednak, że aż 63,4 proc. respondentów badanych przez IBRiS uważa, że opozycja podniesie ceny energii, a 55,8 proc. twierdzi, że nowi rządzący mogą wycofać się z ustawy blokującej podwyżki.

I choć najbardziej przekonani są o podwyżkach ci, którzy głosują na PiS (87 proc.), to widać, że we wszystkich elektoratach problem cen energii spotyka się z bardzo dużym oddźwiękiem, np. w SLD obawy żywi 75 proc., a w PO – 50 proc. Jeśli więc opozycja chce pozyskać nowych wyborców, powinna znaleźć dobry sposób na zdobycie ich zaufania w sprawach społecznych.

W obecnej kadencji PiS po zrealizowaniu z dużym sukcesem socjalnego programu 500+ przekonuje, że jeśli wygra opozycja, pierwsze, co zrobi, to skasuje ten program. Opozycja wie jednak dobrze, jak ważny społecznie był ten pomysł rządu, i zaklina się, że nie dość, iż program utrzyma, to jeszcze go rozszerzy. – Utrzymamy ten program po wyborach, wzmocnimy go i rozszerzymy jego dotarcie (na pierwsze dziecko) – zapewniał na początku kwietnia 2017 r. Grzegorz Schetyna, dodając, że dla PO troska i "walka o lepszą demografię" jest bardzo ważna.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego