Senacka batalia o sumienie diagnostów

Izba refleksji chce dać prawo do sprzeciwu sumienia diagnostom laboratoryjnym, ale organizacje prawicowe liczą na więcej.

Aktualizacja: 20.12.2018 05:40 Publikacja: 19.12.2018 18:23

Senacka batalia o sumienie diagnostów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

– Wprowadzenie klauzuli sumienia jest ważne, by osoby pełniące zawody związane z odpowiedzialności za życie nie były zmuszane do podejmowania działań, które temu życiu zagrażają – mówi Paweł Kwaśniak, prezes Centrum Życia i Rodziny. Kilka dni temu działacze tej organizacji oraz prawicowego instytutu Ordo Iuris złożyli w Senacie 20 tys. podpisów pod petycją znacznie poszerzającą prawo do klauzuli sumienia.

Do petycji był załączony projekt ustawy, m.in. przyznający prawo do klauzuli sumienia farmaceutom i przewidujący, że każdy szpital mógłby odmówić wykonania aborcji, chyba że istniałoby „wysoce prawdopodobne zagrożenie życia matki”.

Projekt usuwa też przepisy kodeksu wykroczeń zakazujące odmowy sprzedaży towaru lub wykonania usługi bez uzasadnionej przyczyny. Tę ostatnią zmianę Centrum Życia i Rodziny wraz z Ordo Iuris w trakcie zbierania podpisów uzasadniały tym, że obecnie „drukarz, cukiernik czy hotelarz nie mogą odmówić udziału w promocji homoseksualizmu, kiedy organizacja LGBT zażąda od nich druku ulotek, wypieku tortu i wynajmu sali na gorszące imprezy”.

Kartony z podpisami pod petycją osobiście odebrał senator PiS Robert Mamątow, który przy okazji dał się sfotografować z działaczami organizacji prawicowych. Jest szefem Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która już wcześniej przygotowała projekt ustawy poszerzającej prawo do sprzeciwu sumienia.

Istnienie projektu ujawniliśmy w listopadzie w „Rzeczpospolitej”. Powstał w reakcji na petycję do Senatu, której autorem jest były prezes Ordo Iuris prof. Aleksander Stępkowski. Najważniejszym elementem projektu jest przyznanie prawa do klauzuli diagnostom laboratoryjnym. Staliby się trzecią grupą po lekarzach oraz pielęgniarkach i położnych, mogącą powoływać się na sumienie. W praktyce najczęściej mogliby stosować nowe prawo przy badaniach prenatalnych.

Czy złożenie petycji oznacza, że organizacje prawicowe chcą jeszcze dalej idących zmian? Paweł Kwaśniak nie ukrywa, że tak. – Chcielibyśmy, by Senat uwzględnił zapisy z naszego projektu. Liczmy, że uda się to w dużym stopniu – komentuje.

A swojego poparcia dla dalszego poszerzania prawa do sprzeciwu sumienia nie ukrywa Robert Mamątow. – Klauzula powinna obejmować jak najszerszy krąg osób, choć materia jest skomplikowana i trudno byłoby to zrobić jedną ustawą – mówi.

Dodaje jednak, że jego komisja nie zajmie się najnowszą petycją. – Została skierowana do Komisji Zdrowia, która jest obecnie komisją wiodącą w tej sprawie – zaznacza.

Łatwość senatorów w przyjmowaniu propozycji dotyczących klauzuli sumienia niepokoi organizacje lewicowe. Twierdzą one na przykład, że prawo do sprzeciwu sumienia u diagnostów może utrudnić dostęp do badań prenatalnych, więc w konsekwencji legalnej aborcji. „Nadużycia klauzuli sumienia i próby uczynienia z niej narzędzia legitymizującego arbitralną odmowę niesienia pomocy pacjentom i pacjentkom prowadzić mogą do wielu tragedii ludzkich” – napisała w liście do Senatu Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Z poszerzania klauzuli sumienia nie do końca zdają się być też zadowoleni sami zainteresowani. Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych na swojej stronie internetowej napisał, że senatorowie „chcą uszczęśliwić przedstawicieli zawodu diagnosty na siłę”. Dodał, że diagności bardziej liczą na podwyżki wynagrodzeń. Na dowód opublikował wyniki sondy wśród 1,3 tys. diagnostów, w której przeciw klauzuli opowiedziało się aż 93 proc.

Decydujący głos w tej sprawie będą mieli jednak nie senatorowie i eksperci, lecz Sejm. A tam PiS niechętnie podchodzi do projektów światopoglądowych. Przykładowo od ponad roku na rozpatrzenie czeka obywatelski projekt „Zatrzymaj aborcję”, firmowany przez Kaję Godek.

Senator PSL Jan Filip Libicki uważa, że losy projektu Godek mogą się krzyżować z senackimi propozycjami dotyczącymi klauzuli sumienia. – Jeśli będzie duży nacisk w sprawie projektu „Zatrzymaj aborcję” albo rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny spawy aborcji eugenicznej, może dość do handlu: nie zakażemy aborcji, ale poszerzymy klauzulę sumienia – komentuje.

– Wprowadzenie klauzuli sumienia jest ważne, by osoby pełniące zawody związane z odpowiedzialności za życie nie były zmuszane do podejmowania działań, które temu życiu zagrażają – mówi Paweł Kwaśniak, prezes Centrum Życia i Rodziny. Kilka dni temu działacze tej organizacji oraz prawicowego instytutu Ordo Iuris złożyli w Senacie 20 tys. podpisów pod petycją znacznie poszerzającą prawo do klauzuli sumienia.

Do petycji był załączony projekt ustawy, m.in. przyznający prawo do klauzuli sumienia farmaceutom i przewidujący, że każdy szpital mógłby odmówić wykonania aborcji, chyba że istniałoby „wysoce prawdopodobne zagrożenie życia matki”.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS