Reklama

Sprawa CIECH. Były wiceminister i dyrektor wychodzą na wolność

Katowicki sąd nie zgodził się na zastosowanie aresztu wobec podejrzanego Pawła T., byłego wiceministra skarbu odpowiedzialnego za prywatyzację Ciech-u oraz dyrektora resortu Tomasza Z.

Aktualizacja: 14.02.2018 12:42 Publikacja: 14.02.2018 08:21

Sprawa CIECH. Były wiceminister i dyrektor wychodzą na wolność

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

- Analizujemy postanowienie sądu, nie podjęliśmy decyzji czy będziemy je skarżyć - mówi prok. Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Sąd stwierdził jednak że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo zarzucanego im czynu i czyn ten jest zagrożony wysoką karą (do 10 lat więzienia). Jednak zdaniem sądu prokuratura zgromadziła obszerny materiał dowodowy i nie ma obawy matactwa.

W stosunku do pozostałych czterech podejrzanych prokuratura nie wnioskowała o areszt. Mają wpłacić od 50 do 150 tys. zł poręczenia majątkowego, a jeden dodatkowo ma zakaz opuszczania kraju.

W poniedziałek i środę zatrzymali ich agenci z Delegatury CBA we Wrocławiu - wiceministra skarbu z lat 2012-2014 nadzorującego tą prywatyzację Pawła T., jego radcę w resorcie Michała M., a także wicedyrektora i głównego specjalistę z ministerstwa skarbu, którzy przygotowywali sprzedaż państwowych udziałów spółki Tomasza Z. i Jakuba W. Wśród zatrzymanych jest także Paweł L. i Konrad Z. z ING Securities - dwóch doradców firmy finansowej, która sporządzała wycenę prywatyzowanej spółki. 

Urzędnikom postawiono zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. Zdaniem śledczych wycenia akcji za Ciech była nierzetelna, poświadczono nieprawdę w dokumentach, na podstawie której minister skarbu sprzedał KI Chemistry chemicznego monopolistę. 

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy sprzedaży państwowego Ciechu wszczęto wiosną 2014 r. w oparciu o materiały wyłączone z afery taśmowej, dotyczące rozmowy wiceministra skarbu Rafała Baniaka z Piotrem Wawrzynowiczem – lobbystą przedstawiającym się jako współpracownik Kulczyka – podsłuchanej w restauracji Sowa & Przyjaciele. W jej trakcie miała paść sugestia o rzekomej łapówce. Ale dziś nie ma dowodów na to by mogła stać za tym korupcja.

Reklama
Reklama

Początkowo śledztwo prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Poniedziałkowe zatrzymania realizowała już jednak Prokuratura Regionalna w Katowicach i wrocławskie CBA, które, decyzją Prokuratury Krajowej przejęło je w maju ubiegłego roku. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Grzegorz Schetyna: Amerykanie nie chcą rozmawiać z prezydentem Karolem Nawrockim
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama